Ten gęsty thriller na Netflix „trzyma za twarz intrygą”. „Drżałam przez cały seans”
Davida Finchera nikomu chyba nie trzeba przedstawiać. Geniusz kina, stojacy za takimi tytułami jak „Zodiak”, „Podziemny krąg”, „The Social Network” czy „Siedem”, w 2014 roku dał nam thriller, który przez wielu uważany jest za jeden z najlepszych w jego karierze. Była to adaptacja książki amerykańskiej autorki Gillian Flynn, znanej też z „Ostrych przedmiotów” (serialową adaptację tej powieści znajdziecie na HBO Max) czy „Mrocznego zakątka”.
Fenomen filmu „Zaginiona dziewczyna”. Genialny reżyser, aktorzy i książka
Już sama powieść „Zaginiona dziewczyna”, będąca trzecią książką autorki, wywołała sporo zamieszania. Ale jej adaptacja, której podjął się sam Fincher, całkowicie rozbiła bank. Film zarobił 167,8 mln dolarów w Stanach Zjednoczonych i Kanadzie oraz 203,1 mln dolarów na pozostałych terytoriach, co daje łącznie 370,9 mln dolarów na całym świecie, przy budżecie produkcyjnym wynoszącym 61 mln dolarów. Stał się tym samym jednym z najbardziej dochodowych filmów w roku swojej premiery.
„Zaginiona dziewczyna” zebrała bardzo pozytywne recenzje krytyków, a szczególnie kreacja Rosamund Pike, wcielającej się w główną rolę, zyskała powszechne uznanie. Rotten Tomatoes przyznał filmowi ocenę 88 proc. na podstawie 368 recenzji, ze średnią oceną 8/10.
„Pięknie skonstruowany. Świetnie dawkuje informacje, żongluje czasami”; „Trzyma za twarz intrygą, ale istota tkwi tu w metaforycznych przenikliwościach”; „Świetny scenariusz, zaskakujące zwroty akcji”; „Petarda”; „Arcydzieło pod każdą postacią”; „Gęsty, wyśmienicie poprowadzony thriller”; „Drżałam przez cały film” – pisali widzowie o filmie Finchera.
Thriller, który powinni obejrzeć wszyscy. Jest na Netflix
W dniu piątej rocznicy ślubu Nick Dunne (Ben Affleck) zawiadamia, że jego piękna żona Amy (Rosamund Pike) zaginęła. Pod presją policji i stale rosnącego zainteresowania mediów ukazywany przez Nicka obraz błogiej jedności i beztroskiej rodziny zaczyna pękać. Wkrótce jego kłamstwa, matactwa i dziwne zachowanie powodują, że każdy zadaje sobie to samo mroczne pytanie: czy Nick Dunne zabił swoją żonę?
Jeżeli zatem nie mieliście jeszcze okazji zobaczyć tego filmu, nie zwlekajcie dłużej. „Zaginiona dziewczyna” jest teraz do obejrzenia na Netflix.