Wybitny thriller znika z Netflix. Polacy mają 4 dni
Ten film Gregory'ego Hoblita („Słaby punkt”) był kinowym debiutem Edwarda Nortona, którego znamy teraz z takich głośnych produkcji jak „Więzień nienawiści”, „Podziemny krąg”, „Glass Onion: Film z serii »Na Noże«”. Poza tym w obsadzie pojawili się John Mahoney, Terry O’Quinn, Andre Braugher, Laura Linney, Frances McDormand czy Richard Gere. Film zebrał pozytywne recenzje w roku premiery i do tej pory pojawia się w zestawieniach najlepszych thrillerów wszech czasów. W polskim serwisie Filmweb ma ocenę 7,8/10 od widzów i 7/10 od krytyków. Widzowie chwalą przede wszystkim grę aktorską Nortona.
„Jeden z najlepszych aktorskich występów, jakie w życiu widziałam”; „Nie rozumiem, dlaczego Norton nie dostał Oscara”; „Klasyk, już takich nie robią”; „Kapitalny film! Norton niszczy system”; „Świetny Gere. Doskonały Norton. Jeden z najlepszych thrillerów prawniczych z morałem i zaskakującym zakończeniem. Super kino”; „Kawał dobrego kina”; „Rewelacyjny pod względem scenariusza i gry aktorskiej”; „Klasyka kina sądowego” – piszą widzowie.
Ostatnie cztery dni tego thrillera na Netflix. O czym jest „Lęk pierwotny”?
Cyniczny i arogancki adwokat Martin Vail (Richard Gere) bardziej szuka rozgłosu niż sprawiedliwości. Kiedy więc policja, po brutalnym pościgu, aresztuje 19-letniego Aarona Stamplera (Edward Norton), podejrzanego o zamordowanie biskupa Chicago, Vail podejmuje się jego obrony bez honorarium. Wina chłopca wydaje się ewidentna lecz, wbrew wszelkim okolicznościom, adwokat podejmuje bezpardonową walkę z prokuraturą. Gdy zawodzą adwokackie chwyty, Vail ujawnia, że nieśmiały, pełen kompleksów Aaron był wykorzystywany seksualnie przez zamordowanego, co doprowadziło do głębokich zaburzeń w jego osobowości. Czy sąd uzna tę argumentację?