Sławomir i Kajra zdradzają sekrety ich prywatnego życia. „Czasem rzuca szklankami”

Dodano:
Sławomir i Kajra
Sławomir i Kajra Źródło: YouTube / Momenty-rozmowy
Sławomir i Kajra uchylili rąbka tajemnicy na temat swojego życia prywatnego podczas rozmowy na kanale YouTube „Momenty”. Ich chemia, poczucie humoru i otwartość na temat wyzwań w związku oraz pracy w show-biznesie to prawdziwy magnes dla fanów. – Wszystko robimy sami – zdradza Sławomir.

Sławomir i Kajra to nie tylko para na scenie, ale i w życiu prywatnym. Jak sami przyznają, ich codzienne życie to mieszanka pasji, artystycznych sporów i wzajemnego wsparcia. – Lubimy siebie, lubimy razem pracować – mówi Sławomir, choć z uśmiechem dodaje, że Kajra czasem „rzuca szklankami”, gdy nie zgadzają się w kwestiach zawodowych, jak choćby termin premiery teledysku. Ich sprzeczki? Krótkie, intensywne, ale bez cichych dni – wszystko załatwiają od razu, czasem nawet z pomocą „wulgarnych słów”, jak żartuje Kajra.

Cała rozmowa:

Ich relacja to przykład, jak łączyć życie prywatne z zawodowym, choć nie zawsze jest to łatwe. – W pewnym momencie żyliśmy tylko pracą, brakowało czasu na bycie mężem i żoną – przyznają. Z czasem jednak wypracowali równowagę, stawiając wyraźną granicę między medialnym wizerunkiem a domową prywatnością. – Nasza prywatność zostaje w domu, nikt tego nie zobaczy – podkreśla Kajra.

Rock polo i kury na Podlasiu

Muzyczna kariera Sławomira i Kajry to ciężka praca i determinacja. Ich hit „Miłość w Zakopanem” zdobył poczwórny diament, a płyta „The Greatest Hits” stała się diamentowa. Co więcej, ich utwór trafił nawet do gry Just Dance, podbijając parkiety w Meksyku i zbierając niemal 260 milionów wyświetleń na YouTubie. Jednak za sukcesem kryje się nie tylko talent, ale i samodzielność. –Wszystko robimy sami – od pomysłu na piosenkę po wrzucenie teledysku na YouTube – mówi Sławomir.

Ciekawostką jest proces tworzenia ich najnowszej płyty, nagranej z producentem Łukaszem Sienickim na Podlasiu. – Spędziłem tam dwa miesiące, Lena, żona Łukasza, mnie żywiła – śmieje się Sławomir, wspominając 14 miksów piosenki „Kurka” i współpracę z orkiestrą symfoniczną w studiu S4. W teledysku do utworu „Tańcz” pojawili się nawet ich bliscy.

Życie Sławomira i Kajry po aktorstwie

Para zaskoczyła też fanów, dzieląc się swoimi nawykami. Sławomir zdradził, że od pewnego czasu nie pije alkoholu, choć żartuje, że „wygląda, jakby dalej pił”. Kajra z kolei podziwia młode pokolenie, które stawia na sport i naturę zamiast używek. – Bieganie, rower, worek treningowy – to lepsze niż alkohol – przekonują, dodając, że koncertowe cardio to ich sposób na utrzymanie formy.

Sławomir i Kajra, choć zaczynali jako aktorzy, porzucili castingi i niepewność branży filmowej na rzecz muzyki, która dała im wolność artystyczną. – Jako aktorzy nie mieliśmy na rachunki – wspominają, tłumacząc, dlaczego wybrali niezależność. Ich rada dla młodych artystów? – Róbcie swoje, nie czekajcie, aż ktoś zrobi to za was – mówią. Podkreślają też wagę szacunku do ludzi pracujących za kulisami – od bileterek po technicznych. – Bez nich nie ma aktora – mówi Kajra.

– Upadasz tysięczny raz, wstajesz i idziesz dalej – mówi Sławomir. I choć hejterzy czasem próbują ich zatrzymać, para ma to w nosie: „Jeśli ktoś ma problem, niech zadzwoni. Nie zna mojego numeru? To nie ma problemu”.

Najnowsza płyta Sławomira i Kajry

Najnowsza płyta Sławomira i Kajry to powrót do korzeni rock polo, inspirowany rajskim ptakiem – cudowronkiem. – To przeniesienie do raju – mówi Sławomir o albumie, który łączy rock, funk i reggae, a nawet współpracę z Zenkiem Martyniukiem i Marcinem Wyrostkiem. Ich marzenie? Może uzdrawianie ludzi muzyką, jak żartują, choć już teraz ich twórczość „leczy” dusze milionów fanów.

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...