Maja Ostaszewska uderzyła w rząd. „Nielegalne w świetle prawa”
Aktorka często zabiera głos w sieci i publicznie porusza ważne społeczno--polityczne tematy, zwracając uwagę internautów na istotne sprawy. Tym razem zrobiła to po raz kolejny. Okazuje się, że Maja Ostaszewska jest bardzo rozczarowana postawą rządu i nie zamierza tego ukrywać.
Maja Ostaszewska o kryzysie na granicy
Już kilka tygodni temu Maja Ostaszewska publicznie skrytykowała rząd Donalda Tuska, kiedy podczas wywiadu dla TVP powróciła do tematu sytuacji na granicy polsko-białoruskiej. – To jest największy wstyd dzisiejszych czasów w Polsce i coś dla mnie niezrozumiałego, rozczarowującego i bolesnego. Wszyscy wierzyliśmy, że po przejęciu władzy przez partie prodemokratyczne coś się zmieni. Co więcej, ci politycy to deklarowali. Pamiętam takie deklaracje również z ust dzisiejszego premiera, że bezpieczeństwo nie wyklucza humanitaryzmu i kiedy obecna władza przejmie stery, to zrobi też porządek z draństwem, które ma miejsce na granicy polsko-białoruskiej – mówiła.
Mimo upływu czasu, aktorka nie zapomina o sprawie i nadal publicznie wygłasza swój sprzeciw, krytykując polityków. Kilka dni temu opublikowała w mediach społecznościowych nagranie, w którym znów podjęła ważny dla niej temat. Pretekstem do tego było zaproszenie widzów na dokumentalny spektakl „Sytuacja graniczna”, który zostanie wystawiony w Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Warszawie.
„To nasza odpowiedź na trwający nadal kryzys humanitarny na granicy polsko-białoruskiej. (...) Zmienił się rząd, partie, które przejęły władzę, obiecywały przywrócenie praworządności, tymczasem nadal stosowane są nielegalne w świetle prawa wywózki. Nadal w większości przypadków nie przyjmuje się wniosków o azyl, nie wszczyna procedur weryfikacyjnych. Co jest łamaniem praw człowieka osób uchodźczych, ale także zagrożeniem dla bezpieczeństwa państwa” – stwierdziła Maja Ostaszewska w dołączonym do nagrania opisie.
– Nasz spektakl pokazuje, że polityka humanitarna nie stoi w sprzeczności z bezpieczeństwem państwa. Przeciwnie, przestrzeganie prawa, to także bezpieczeństwo – powiedziała z kolei w opublikowanym wideo, które podzieliło internautów. W komentarzach jedni pisali: „Dziękuję za zaangażowanie Pani w tak ważną sprawę i uświadamianie nas”. Inni z kolei dodawali: „A kto zadba o nasze bezpieczeństwo skoro wśród tych uchodźców są w większości przestępcy?” czy „Litości”.