Kolejna gwiazda TVP dokonała coming outu. „Musiałam to ukrywać”

Klaudia Janas to aktorka rozpoznawana z ról teatralnych i serialowych. 27-latka występuje w Teatrze im. Stefana Żeromskiego w Kielcach, a także w produkcji TVP pt. „Na sygnale”. Jej kariera obejmuje również takie projekty, jak „Błazny” czy „Ostatni film przed końcem świata”, a także udział w spektaklu „Mewa”, za który otrzymała Nagrodę Aktorską. Niedawno było o niej głośno przez wzgląd na nagłaśnianie fatalnych warunków w jednym z radomskich szpitali. Teraz z kolei aktorka podzieliła się osobistym wyznaniem.

Klaudia Janas zrobiła coming out

Za czasów poprzedniej władzy w Telewizji Polskiej, niejednokrotnie na antenie w negatywny sposób wyrażano się o osobach LGBTQ+ i nawet w głównym wydaniu informacji emitowano homofobiczne treści. Wszystko zmieniło się w nowym roku, czego widzowie mogli być świadkami już 6 stycznia, kiedy w „Pytaniu na śniadanie” pojawiły się pary homoseksualne.

Pracownicy prywatnego nadawcy bez wątpienia czują się obecnie swobodniej i nie mają oporów przed ujawnieniem swojej orientacji. Kilka dni temu prowadzący „Koła fortuny” wyznał, że jest w związku z mężczyzną, teraz z kolei okazało się, że młoda aktorka występująca w serialu TVP jest lesbijką. Klaudia Janas w wywiadzie dla magazynu „Replika” podkreśliła, że proces przyznania się do swojej orientacji nie był dla niej prosty.

— Jeśli chodzi o odwagę, to ta rozmowa jest dla mnie aktem odwagi. Nigdy nie mówiłam w żadnym wywiadzie, że jestem lesbijką, ale nie dlatego, że to ukrywam, tylko dlatego, że nikt mnie o to nie pytał. (...) Nie chcę się nad tym zastanawiać, nie chcę się bać, być, kim jestem — wyznała w wywiadzie.

W kontynuacji rozmowy dziewczyna zdradziła, że wcześniej nie czuła, że może swobodnie mówić o swojej orientacji. – Wiele osób, zapraszając mnie do współpracy, nie wiedziało o tym, że jestem lesbijką, musiałam to ukrywać. W rozmowach mówiłam: „moja bliska osoba”, zamiast „moja dziewczyna” — czytamy w rozmowie z aktorką.