Polacy oszaleli na punkcie tego filmu! Netflix ma nowy hit

Dodano:
kadr z filmu „Na wyspie miłości” Źródło: Netflix
Na platformie pojawiła się kolejna produkcja z elementami muzycznymi. Niespodziewanie odniosła wielki sukces.

W ostatnim czasie na Netflixie sporą popularnością cieszyły się thillery i dość poważne tytuły, jednak wszystko wskazuje na to, że subskrybentom nieco zmieniły się upodobania. Otóż nowość z zupełnie innego gatunku tak podbiła serca widzów, że szybko stała się hitem i zaledwie w kilka dni obejrzało ją kilka milionów osób. Poznajcie szczegóły.

Najnowszy hit Netflixa

W statystykach Netflixa, przedstawiających produkcje cieszące się największym zainteresowaniem, w ostatnim czasie gościły różne tytuły. Widzów przyciągnęło m.in. „Spotkanie przy grach” czy film „Zaginione nocą”, który Polacy oglądali chętniej niż „Gliniarza z Beverly Hills”. Teraz jednak okazało się, że platforma streamingowa udostępniła subskrybentom całkiem odmienną produkcję, która szybko stała się hitem.

Otóż 19 lipca br. do serwisu trafił film opowiadający o starzejącej się gwieździe rocka, trudach życia, dawnej miłości i malowniczym Cyprze. W „Na wyspie miłości” widzowie poznają muzyka, Johna Allmana (w tej roli Harry Connick Jr.), którego hit niegdyś przyniósł mu wielką popularność, jednak ze względu na upływ czasu i brak świeżej weny, świat zaczyna o nim zapominać.

Przez to, że nie umie się odnaleźć, a jego nowy album okazał się klapą, postanawia odpocząć i zaszyć się w odludnym domu na przepięknym wybrzeżu Cypru. Trudno mu tam jednak zaznać spokoju przez mieszkańców, którzy borykają się z własnymi problemami. Sytuację dodatkowo komplikuje pojawienie się jego miłości z dawnych lat.

Ową amerykańską komedię romantyczną obejrzało ponad 14 milionów widzów w zaledwie kilka dni od debiutu na Netflixie. W sieci chwalą oni obsadę i całkiem nieźle zbudowaną chemię między głównymi bohaterami. Poza tym doceniają, że twórcy postanowili nie iść utartymi schematami, lecz poprowadzić historię nieco inaczej niż zwykle.

Źródło: WPROST.pl
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...