Katarzyna Żak zdradziła, co poświęciła dla roli w serialu „Ranczo”. Słowa reżysera były bezlitosne
„Ranczo” pozostaje jednym z ukochanych seriali Polaków, mimo tego że już kilka lat temu zakończono jego realizację. Widzowie cały czas wracają do produkcji, która święci triumfy pod względem popularności na Netflixie. Ze względu na to, wielu bohaterów formatu nieustannie cieszy się dużym zainteresowaniem. Teraz rąbka tajemnicy odnośnie tworzenia „Rancza” uchyliła Katarzyna Żak.
Katarzyna Żak o roli Solejukowej
Aż przez 11 lat Katarzyna Żak wcielała się w postać prostej kobiety ze wsi Wilkowyje, Solejukowej. Z biegiem wydarzeń w poszczególnych sezonach „Rancza”, widzowie dowiadują się, że jest ona bardzo opiekuńcza i inteligentna, potrafi płynnie mówić po angielsku i niemiecku, a jej istotnym w fabule serialu talentem jest lepienie najlepszych pierogów w okolicy. Z czasem, za namową koleżanek zakłada firmę, dzięki której jej pierogi stają są sławne w innych częściach kraju, a nawet Europy. Solejukowa finalnie zdaje też maturę, a później idzie na studia filozoficzne.
„Solejukowa jest jedną z najbardziej lubianych postaci w polskich serialach. To bardzo miłe! A ona przecież nie wygląda jak modelka z wybiegu. Jest matką Polką. Podziwiam ją” – mówiła kilka lat temu Katarzyna Żak w rozmowie z magazynem „Show”.
Cechą charakterystyczną Solejukowej jest bowiem jej sposób wysławiania się oraz niedbały wygląd. Teraz Katarzyna Żak odniosła się do tego w rozmowie z Anną Jurksztowicz w programie „Złota scena”. Aktorka opowiedziała o tym, w jaki sposób wymyślano postać, którą zagrała w serialu „Ranczo”. Okazało się, że musiała bardzo się poświęcić.
Otóż małżonka Cezarego Żaka (który również grał w serialu i wcielał się w postaci księdza/wójta) wyjawiła, że bardzo schudła do roli. Oprócz tego zaznaczyła, że jej charakteryzacja okazała się dość problematyczna. Co ciekawe, początkowo reżyser nie chciał zgodzić się na taki wygląd granej przez nią postaci. Finalnie jednak aktorka postawiła na swoim.
— Wojtek Adamczyk, reżyser, nie chciał na początku się zgodzić na moją charakteryzację. On mówił, jak mnie pierwszy raz zobaczył: „Kasia, nie no, po prostu okropnie, no strasznie no”. Ja mówię: „Wojtek, ale ja tak chcę”. On mówi: „Sorry, ale po prostu wyglądasz brzydko”. Ja mówię: „A widziałeś Solejuka?”. On mówi: „Wiesz, bo jak tak dzisiaj zagrasz, to będziesz musiała tak grać cały pierwszy sezon” — opowiadała.
– Wtedy robiliśmy dopiero pierwszą transzę, pierwsze 13 odcinków. Nie wiadomo było, co wyjdzie z tego materiału. Powiedziałam: „No oczywiście, jestem świadoma, będę grała ten pierwszy sezon tak”. Nie wiedziałam, że będziemy to 11 lat robić. Ale w ogóle nie mam z tym problemu – stwierdziła aktorka.