Drugi półfinał Eurowizji za nami! Zobaczcie, co działo się na scenie

Przypomnijmy, w pierwszym półfinale, który oglądaliśmy we wtorek 7 maja, do finału przeszli reprezentanci: Serbii, Portugalii, Słowenii, Ukrainy, Litwy, Finlandii, Cypru, Irlandii, Chorwacji i Luksemburgu. Polska zakończyła swoją przygodę z Eurowizją 2024 w pierwszym półfinale – Luna odpadła z plebiscytu.
Zobaczcie, jak poradzili sobie na scenie wszyscy artyści drugiego półfinału Eurowzji. Mamy dla was ciekawostki o uczestnikach i skróty ich występów.
Wszystkie występy drugiego półfinału Eurowizji
Malta – Sarah Bonnici
Pierwszy występ drugiego półfinału to Sarah Bonnici z Malty, która zaprezentowała piosenkę „Loop”. Jej występ zawierał skomplikowany układ taneczny, dlatego liczni fani Eurowizji porównywali ją do znanej z edycji z 2022 roku hiszpańskiej reprezentantki – Chanel, która gościnnie wystąpiła w pierwszym półfinale tegorocznego konkursu.
Albania – Besa
Jako druga zaprezentowała się Besa z Albanii z utworem „Titan”. Pierwotnie wykonywała go w języku ojczystym, jednak zdecydowano ostatecznie o zmianie na angielski. Besa jest bardzo znana w Albanii – była między innymi jurorką w programie „The Voice”.
Grecja – Marina Santi
Grecję reprezentuje urodzona na Krecie Marina Santi. Utwór „ZARI” jest bogaty w odniesienia do bałkańskiego folku, a klip do piosenki błyskawicznie stał się hitem.
Szwajcaria – Nemo
W barwach Szwajcarii zobaczyliśmy Nemo. Jest osobą niebinarną, a utwór „The Code” opisuje drogę do odkrycia swojej tożsamości poprzez metaforę do hakowania – w programowaniu używa się bowiem systemu binarnego. W piosence słychać zarówno rap, jak i śpiew operowy, a na scenie pojawił się bardzo nietypowy rekwizyt – gigantyczny dysk. Nemo to jedna z osób typowana do wygrania tegorocznej Eurowizji.
Czechy – Aiko
Reprezentantka Czech Aiko swój utwór „Pedestal” dedykuje swojemu byłemu chłopakowi. Jak opowiadała w mediach społecznościowych, jej ex zerwał z nią nagle zupełnie kontakt – „zghostował” – po trzech latach związku. „A teraz śpiewam o nim na Eurowizji” – dodała Aiko.
Francja – Slimane
Francuski wokalista Slimane to pierwsza osoba z tak zwanej Wielkiej Piątki, która zaprezentowała się w drugim półfinale. Utwór „Mon Amour” to popis niesamowitych umiejętności wokalnych tego piosenkarza. W pewnym momencie występu oddalił on się znacznie od mikrofonu, aby zaprezentować siłę swojego wybitnego głosu.
Austria – Kaleen
Austrię reprezentuje znana uważnym fanom Eurowizji Kaleen. Była wielokrotnie statystką na próbach w poprzednich edycjach. Teraz wkroczyła na scenę ze swoją propozycją, która była bogata w taniec i efekty świetlne – w końcu utwór nazywa się „We Will Rave”.
Dania – Saba
W barwach Danii zaprezentowała się Saba z emocjonalnym utworem „Sand”. To jedna z wielu w tym półfinale ballad.
Armenia – Ladaniva
Armenia na reprezentantów wybrała duet Ladaniva. Utwór „Jako” to bardzo energiczna piosenka zaśpiewana nie tylko w stylu, ale również języku ormiańskim. To jednak nie jedyna kultura do której duet nawiązuje w swoim utworze.
Łotwa – Dons
Kolejna ballada w drugim półfinale to utwór „Hollow” łotewskiego wokalisty o pseudonimie Dons. Piosenkarz kilkakrotnie brał udział w preselekcjach – do konkursu udało mu się dostać za trzecim razem.
Hiszpania – Nebulossa
Kolejni reprezentancji z tak zwanej Wielkiej Piątki, na którą nie można oddawać głosów ponieważ automatycznie dostaje się do finału, to hiszpański duet Nebulossa. Muzycy prywatnie od 20 lat są małżeństwem, zespół zaś istnieje od 2018 roku. Utwór „Zorra” wzbudził niemałe kontrowersje w ich rodzimej Hiszpanii – jego tytuł można bowiem przetłumaczyć jako „su**”, a na scenie zobaczyliśmy skąpo ubranych tancerzy.
San Marino – Megara
San Marino reprezentuje zespół Megara z utworem „11:11”. Widzowie mogli się zdziwić, że jest on wykonywany po hiszpańsku – zespół pochodzi z Hiszpanii i w 2023 roku startowali w tamtejszych preselekcjach, jednak nie udało im się dostać do konkursu. Postanowili więc spróbować swoich sił w San Marino. Ich piosenka to jedna z tegorocznych rockowych propozycji.
Gruzja – Nutsa Buzaladze
Gruzińska wokalistka Nutsa Buzaladze znana jest między innymi z amerykańskiego programu „Idol”, gdzie dotarła do finału i wykonała duet z Kylie Minogue. Jej eurowizyjny utwór „Firefighter” uzupełniają bogate, płomienne wizualizacje.
Belgia – Mustii
Belgijski piosenkarz Mustii to faworyt wielu fanów Eurowizji w tym roku. Jego utwór „Before The Party’s Over” to kolejna emocjonalna ballada tego półfinału. Zanim został wokalistą Mustii, był aktorem i wystąpił też jako juror w belgijskiej edycji programu „Drag Race”.
Estonia – 5MIINUST i Puuluup
Estonię reprezentują w tym roku dwie formacje, które połączyły siły w jednym występie – 5MIINUST i Puuluup. Piosenka „(nendest) narkootikumidest ei tea me (küll) midagi” łączy w sobie rap i muzykę tradycyjną (Puuluup są odpowiedzialni za przywrócenie do estońskiej muzyki instrumentu jakim jest talharpa).
Na scenie widzieliśmy też tradycyjny taniec pochodzącej z niewielkiej estońskiej wyspy. To kolejna kontrowersyjna propozycja ze względu na tekst utworu, w którym pojawia się temat narkotyków. Piosenka ustanowiła też eurowizyjny rekord – to najdłuższy tytuł w historii konkursu.
Ciekawostką jest to, że w tym roku Puuluup będzie grał na OFF Festiwalu w Katowicach.
Włochy – Angelina Mango
Ostatni występ z Wielkiej Piątki w drugim półfinale to Włochy. Reprezentuje je Angelina Mango – pierwsza kobieta, która wygrała konkurs w Sanremo od 10 lat. Piosenka „La noia” nawiązuje muzycznie i tekstowo do południowo-amerykańskiej cumbii.
Izrael – Eden Golan
Izrael reprezentuje Eden Golan z piosenką „Hurricane”. Udział tego kraju w tegorocznym konkursie został oprotestowany przez licznych nadawców z innych krajów, jak i fanów konkursu, ze względu na wojnę w Gazie. Europejska Unia Nadawców organizująca konkurs zdecydowała się jednak dopuścić Izrael do konkurencji. W obawie o bezpieczeństwo Golan nie uczestniczyła w ceremonii otwarcia, tak zwanym „turkusowym dywanie”. Wokalistka ma rosyjskie korzenie – próbowała reprezentować ten kraj w Eurowizji Junior.
Norwegia – Gåte
Norweski zespół Gåte zaprezentował utwór „Ulveham”, który nawiązuje do tradycyjnych pieśni nordyckich. Wiele fanów konkursu twierdzi, że wokalistka podobna jest do polskiej posłanki – Doroty Olko. Polityczka odniosła się do porównań w serwisie „X” żartując, aby jej kibicować.
Holandia – Joost Klein
Holandię reprezentuje Joost Klein, który na pewno może liczyć na liczne głosy w finale. Najbardziej zasłynął utworem „Friesenjung”, który był bardzo popularny na Tik Toku. Na Eurowizję przygotował inspirowany stylem gabber utwór „Europapa”, który zadedykował swoim rodzicom – ojciec Joosta zmarł kiedy chłopiec miał 12 lat, a mama niecały rok później. To właśnie z tatą wspólnie oglądał Eurowizję i marzył, aby kiedyś się na niej pojawić. Chociaż „Europapa” to muzycznie bardzo imprezowa propozycja, to ma wzruszające przesłanie.