Wielka tragedia w rodzinie Magdy Gessler. Nie żyje jej pasierbica
To niezwykle trudny czas dla Magdy Gessler. Kilka dni temu media poinformowały, że ma kłopoty, gdyż prokuratura potwierdziła, że skierowała do sądu akt oskarżenia przeciwko znanej restauratorce. Teraz dodatkowo gwiazda TVN musi zmierzyć się z wielką tragedią.
Zmarła pasierbica Magdy Gessler
Magda Gessler już od 20 lat tworzy związek z Waldemarem Kozerawskim, choć wiadomo, że pierwszy krótkotrwały romans mieli już 40 lat temu, po tym, jak poznali się na przyjęciu kompozytora Andrzeja Szpilmana. Niestety ich uczucie nie trwało długo, gdyż ona musiała wracać na studia do Hiszpanii, a Waldemar do Kanady, gdzie pracował jako lekarz. Później zaczęli układać sobie życie osobno. Byli w innych związkach i doczekali się dzieci. Oboje rozwijali się też na polu zawodowym.
Finalnie po dwudziestu latach do restauracji U Fukiera, której właścicielką jest Magda Gessler, przyszedł nie kto inny, a właśnie Waldemar Kozerawski. – Podał mi róże i przytulił. I w tym momencie zostałam odczarowana. (...) Wiedziałam, że to ten właściwy mężczyzna i że nic się nie zmieniło. Powiedział: „Już nie uciekniesz mi drugi raz” – wspominała w wywiadzie dla „Vivy!”. Od tamtej pory tworzą szczęśliwy związek, mimo że dzieli ich ocean. Chociaż ze względu na swoje zobowiązania zawodowe widują się zaledwie kilka dni w miesiącu, nie narzekają. Ich relacji dopingują także ich dzieci. Teraz jednak jedno z nich odeszło.
W poniedziałek 6 maja br. Magda Gessler zamieściła na Instagramie zdjęcie młodej kobiety. Do tego dodała przejmujący tekst, parafrazując „Treny” Jana Kochanowskiego. „Wielkieś mi uczyniła pustki w domu moim moja droga Jennifer, tym zniknieniem swoim! Pełno nas, a jakoby nikogo nie było: jedną maluczką duszą tak wiele ubyło” – napisała.
Choć restauratorka dokładnie nie wyjaśniła, o kogo chodzi, wszystko stało się jasne po publikacji posta Waldemara Kozerawskiego. Okazało się bowiem, że po długiej chorobie odeszła jego córka. Jennifer miała zaledwie 45 lat.
„Moja piękna córko i najstarsza z trójki dzieci, po długiej walce odeszłaś w spokoju w wieku 45 lat. Wielu będzie za Tobą tęsknić. Kocham cię” — napisał Waldemar Kozerawski.
Pod jego publikacją pojawiło się mnóstwo komentarzy internautów. Pisali m.in: „Panie Doktorze, bardzo nam przykro. Proszę przyjąć wyrazy współczucia” czy „Młoda kobieta... Za wcześnie”.