Internauci są zażenowani prowadzącymi Top of the Top. Na scenie m.in. Rozenek-Majdan, Krupińska i Wieniawa
Za nami pierwszy wieczór czterodniowego Top of the Top Sopot Festival. Wydarzenie potrwa do czwartku i jak zawsze emitowane jest przez TVN.
Trwa Top of the Top Sopot Festival
Na scenie pojawiła się plejada polskich gwiazd: T.Love, Krzysztof Zalewski, Ørganek, Michał Szpak, Sylwia Grzeszczak, Margaret, LemON, Grzegorz Hyży, Ania Karwan, Kombii, Dr Misio, Sara James, Red Lips i Natalia Przybysz. To jednak nie koniec atrkacji. Podczas kolejnych dni sceną zawładną wakacyjne rytmy, czyli aranżacje najpopularniejszych piosenek, a także walka o nagrodę Bursztynowego Słowika. Zaplanowane jest też wydarzenie #Great Moments. Impreza pod tym tajemniczym hasłem przyniesie widzom wiele zaskakujących niespodzianek i zamieni gorącą sierpniową noc w pasmo zapadających w pamięć niespodziewanych momentów.
Top of the Top Sopot Festival zamknie w czwartek 24 sierpnia wielkie widowisko #Magic Words, podczas którego Opera Leśna wypełni się melodiami najpiękniejszych polskich utworów w orkiestrowych aranżacjach.
Internauci miażdżą prowadzące festiwal w Sopocie
W czasie pierwszego koncertu gwiazdy zapowiadało aż sześć prezenterek. Na scenie pojawiły się: Paulina Krupińska-Karpiel, Gabi Drzewiecka, Małgorzata Rozenek-Majdan, Anna Senkara, Julia Wieniawa i Ola Filipek. Mimo że panie są znane widzom TVN, to według większości internautów nie do końca sobie poradziły. W mediach społecznościowych pojawiło się wiele głosów, że zapowiedzi były sztuczne, żarty wymuszone, a one same zbyt zestresowane.
„Tragiczne są te kobiety... Te sztuczne teksty same pisały czy kto jest taki beznadziejny? Pięknie wyglądają, ale no sorry to nie wystarczy, żeby być konferansjerem. Przydałaby się odrobina naturalności, spontaniczności, autentyczności... Te gadki i emocje są tak sztuczne i wymuszone, że z każdą kolejną zapowiedzią zalewa mnie coraz większa fala żenady” – czytamy. Negatywnych wpisów pojawiło się dużo więcej.
„Poza Pauliną Krupińską i Gabi Drzewiecką te prowadzące to jakaś kpina. Rozenek, która nie przypomina już człowieka, a manekina, okropnie się na nią patrzy, okropnie się jej słucha (swoją drogą zadziwiające jak wszędzie jest wpychana mimo ewidentnej niechęci widzów do niej), Anna Senkara – miła dziewczyna, ale ma kiepski głos – zupełne przeciwieństwo głosu radiowego. Ciężko się jej przez to słucha, naprawdę bardzo ciężko. Czasami jest tak, że jest ktoś profesjonalny, ale po prostu nie ma predyspozycji do danego zawodu. Pani, która na początku stała obok Krupińskiej i Rozenek – nie wiem nawet, kto to jest, ale totalnie bezpłciowa na tle koleżanek. No i ta słynna Wieniawa, która w sumie nie wie, czy chce śpiewać, tańczyć, grać czy prowadzić programy”; „Pani Krupińska kolejny raz udowodniła, że nie nadaje się do tej rol, ani również do prowadzenia jakiegokolwiek programu. Jąka się, popełnia błędy językowe! Kiedyś Torbicka i Molek to była klasa! Ach, zostały tylko wspomnienia. Ps. Oprócz Gabi wszystkie Panie niestety pomyłka” – pisali widzowie.