Aktor z musicalu „Hair” zginął w wypadku. Treat Williams miał 71 lat

Treat Williams nie żyje. Artysta był znany z roli doktora Andy'ego Browna w produkcji „Everwood”, a także z głównej roli w musicalu „Hair”. Artysta miał 71 lat. Jak podaje serwis People, zginął w poważnym wypadku drogowym, jadąc na motocyklu.
Treat Williams nie żyje
Tragiczne wieści People potwierdziła osoba reprezentująca sławnego aktora. Treat Williams jechał na motocyklu jedną z dróg w miasteczku Dorset w stanie Vermont. Nagle wjechało w niego auto. Gwiazdor nie zginął od razu – na początku przetransportowano go śmigłowcem do szpitala w Nowym Jorku, jednak nie udało się go uratować.
– Zginął po południu. Próbował skręcić w lewo lub w prawo i auto zajechało mu drogę. Jestem załamany. Był najmilszą i najbardziej utalentowaną osobą, jaką znałem – przekazał agent Williamsa. W rozmowie z portalem szef straży pożarnej w Dorset powiedział, że kierowca samochodu prawdopodobnie nie zauważył motocyklisty.
Oświadczenie wydali także bliscy Treata Williamsa. „Z wielkim smutkiem informujemy, że nasz ukochany Treat Williams zmarł dziś wieczorem w Dorset w stanie Vermont w wyniku wypadku motocyklowego. Jesteśmy w szoku i pogrążeni w żałobie. Treat kochał rodzinę, życie i swój zawód” – możemy przeczytać na portalu Deadline.
Treat Williams – kim był?
Treat Williams urodził się w 1951 roku. W latach 70. występował na Broadwayu. Na wielkim ekranie zadebiutował w 1975 rolą w thrillerze „Śmiertelny bohater”. Największą rozpoznawalność przyniosła mu rola George'a Bergera w musicalu Hair. Jego postać była przywódcą hippisów. Za tę kreację otrzymał nominację do Złotego Globu. Wystąpił także w produkcjach „Dawno temu w Ameryce”, „Nocna zmiana” czy „1941”.
Treat Williams prywatnie był mężem aktorki Pam Van Sant. Para doczekała się dwójki, dzisiaj już dorosłych dzieci: syna Gila i córki Elinor.