Marek Kondrat jest zmuszony sprzedać willę w Hiszpanii. Podał powód

Dodano:
Marek Kondrat Źródło: Newspix.pl / TEDI
Marek Kondrat w ostatnim wywiadzie opowiedział o swojej willi w Hiszpanii. Aktor przyznał ze smutkiem, że niedługo będzie musiał go sprzedać. Wyjaśnił, o co chodzi.

Marek Kondrat to legenda polskiego kina. Mimo to ostatnio artysta skupia się tylko na swoim biznesie i rodzinie. W ostatnim wywiadzie wspomniał o willi w Hiszpanii, którą prawdopodobnie będzie musiał sprzedać.

Marek Kondrat rzadko mówi o swojej żonie

Marek Kondrat w 1972 roku poślubił Ilonę Gajek, z którą doczekał się dwóch synów – Mikołaja i Wojciecha. Związek jednak nie przetrwał próby czasu. Gajek i Kondrat rozwiedli się w 2009 roku i to kobieta miała złożyć pozew o rozwód. Ku zaskoczeniu opinii publicznej następnie aktor związał się z córką swojego przyjaciela Grzegorza Turnau.

Antonina Turnau, młodsza niemal o cztery dekady, wyszła za znanego aktora w 2015 roku. Para wzięła ślub w Krakowie, kilka tygodni później pojawili się na kilku branżowych imprezach, a następnie konsekwentnie milczeli o swoim życiu rodzinnym. W 2018 roku małżeństwo doczekało się córeczki. Nie zdradzili płci dziecka, ale zrobił to za nich znany muzyk, który wyznał, że ma wnuczkę o imieniu Helena.

Marek Kondrat planuje sprzedaż domu w Hiszpanii

To właśnie pięcioletnia dziewczynka ma być głównym powodem, przez który Marek Kondrat planuje sprzedaż willi w Hiszpanii. – Mój hiszpański dom miał być na beztroską starość. Pojechałem w to miejsce ze swoim byłym partnerem biznesowym i miałem pragnienie, przeczucie raju, wyobrażając sobie nadchodzący wiek stary, a nie ma lepszego miejsca na ziemi, żeby tam dożyć – powiedział artysta.

Kondrat dodał, że problemem jest też otoczenie posiadłości. – Helenka ma swoje zajęcia, które coraz bardziej się rozrastają. Bywamy więc w naszym domu dwa razy w roku, na tyle rzadko, że chyba trzeba będzie go sprzedać. (...) W Hiszpanii mieszkamy w fantastycznym, pięknym miejscu pod górami, ale na kompletnym zadupiu. Żeby Helenę wozić do przedszkola, potrzebowałem godziny w jedną stronę. A nie planowałem spędzić życia w samochodzie – wyznał.

Źródło: WPROST.pl / Polityka
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...