Michał Wiśniewski o poznaniu obecnej żony. „Długo ukrywaliśmy naszą znajomość”

Dodano:
Michał Wiśniewski w programie „Karniak” Źródło: YouTube
Michał Wiśniewski razem ze swoją piątą żoną opowiedzieli o początkach swojego związku. Para początkowo wynajmowała mieszkanie na schadzki. Jak się poznali?

Michał Wiśniewski poślubił Polę Wiśniewską w kwietniu 2020 roku. To piąta żona celebryty. W zeszłym roku para zdecydowała się odnowienie przysięgi małżeńskiej podczas 50. urodzin gwiazdora, chwilę później przyznali, że spodziewają się kolejnego dziecka.

Michał Wiśniewski ma sporą gromadkę dzieci

Michał Wiśniewski słynie z burzliwego życia osobistego. Celebryta był żonaty już pięć razy i doczekał się sporej gromadki dzieci. Jego pierwszą żoną była Magda Femme, pierwsza wokalistka grupy Ich Troje. Kolejną były Mandaryna, Anna Świątczak i Dominika Tajner. Michał Wiśniewski ma już piątkę dzieci z poprzednich małżeństw. Najstarszych – Fabienne i Xaviera matką jest Mandaryna. Córki Etienette i Viviennne są owocem małżeństwa z Anną Świątczak. Pociecha, której matką jest Pola Wiśniewska, to piąte dziecko gwiazdora.

Michał Wiśniewski o początkach związku z obecną żoną

Teraz Michał Wiśniewski razem z obecną żoną zdradzili, jak się poznali. W programie emitowanym w internecie przyznali, że ich znajomość zaczęła się przez portal randkowy. Na początku jednak muzyk chciał zostać anonimowy. Nie zamieścił swojego zdjęcia i miał na imię Falco. – Nikt do mnie nie pisał, więc wrzuciłem w końcu trochę niewyraźne, czarno-białe zdjęcie i byłem już Michałem – wyznał w programie „Pan i Pani W”.

Chwilę później Wiśniewski poznał swoją obecną wybrankę. – Długo ukrywaliśmy naszą znajomość, bo po pierwsze nie wiedzieliśmy, co z tego będzie, a po drugie, Pola bardzo ceniła sobie prywatność – podkreślił. Natomiast żona lidera Ich Troje wyznała, że ciągłe ukrywanie się było dla niej męczące.

– Ukrywaliśmy się i nie mieliśmy swoich miejsc. Każde wyjście obarczone było tym, że ktoś patrzy. Ubolewałam, że nie możemy chodzić za rękę, a ty jesteś ciągle w kapturze. Na Tinderze nie szukałam ani męża, ani romansu, tylko towarzystwa. Ja już trzy lata byłam sama, a że miałam czwórkę dzieci, byłam przekonana, że życia sobie z nikim nie ułożę. W mojej głowie pojęcie „związek” nie istniało – powiedziała.

Małżeństwo opowiedziało też o momencie przełomowym w ich relacji, kiedy postanowili przestać się ukrywać. – Pamiętam, jak umówiliśmy się w wynajętym 30-metrowym mieszkaniu i to było takie przykre. Stwierdziliśmy wtedy, że jesteśmy za starzy, by się chować, ukrywać i spotykać po kątach. Stwierdziliśmy, że nie możemy tak dłużej. A poznamy się najlepiej, gdy zamieszkamy razem – relacjonowała Pola.

Źródło: WPROST.pl / Pan i Pani W.
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...