Jakub Rzeźniczak pisze o swoim zmarłym synku. „Trzymałem go za rękę, jak przestawał oddychać”
Jakub Rzeźniczak 26 października obchodził swoje 36. urodziny. Data ta przypomina jednak też o smutnym wydarzeniu w życiu piłkarza. Równo trzy miesiące temu, po dramatycznej walce z nowotworem wątroby, zmarł syn jego oraz Magdaleny Stępień.
Jakub Rzeźniczak pisze o śmierci swojego syna
Obecnie narzeczoną Rzeźniczaka jest Paulina Nowicka, z którą spędził dzień urodzin. Mimo niekończących się kłótni z byłą partnerką, piłkarz postanowił napisać kilka słów o swoim zmarłym synku. „Trzy miesiące temu odszedł Oliwierek... Wciąż mam przed oczami ten moment, jak przestawał oddychać, gdy trzymałem go za rękę. Nigdy o tym nie zapomnę. Był zawsze uśmiechnięty tak jak ja. Walczył z uśmiechem” – czytamy. „Ja też walczę poprzez uśmiech, pozytywne nastawienie, energię, którą dostaję od osób mi bliskich, dzięki którym życie z dnia na dzień znów staje się bardziej kolorowe. Oliś zawsze będziesz w moim sercu”... – dodał piłkarz.
Rzeźniczak: To był najtrudniejszy rok w moim życiu
W kolejnym z dodanych postów Rzeźniczak przyznał, że miniony rok był „najtrudniejszym w jego życiu”. „Życie nie jest czarno białe... Zawsze starałem się w nim znaleźć jak najwięcej barw, radości i uśmiechu nawet w najtrudniejszych momentach. Pamiętajmy, że każdy z nas jest inny, inaczej znosi smutek inaczej z nim walczy. Bądźmy dla siebie serdeczni to naprawdę nic nie kosztuje” – zaapelował.