Johnny Depp zagrał na scenie z Jeffem Beckiem. Pierwszy raz od dawna pojawił się publicznie
Johnny Depp pojawił się na koncercie Jeffa Becka w ubiegły weekend. Wydarzenie odbyło się w Sheffield w północnej Anglii. Aktor i muzyk prywatnie są przyjaciółmi, co było widać na scenie. Fani obecni na koncercie usłyszeli wspólne wykonanie piosenki „Isolation”, którą Jeff Beck nagrał razem z Deppem w 2020 r., a także „What’s Going On” Marvina Gaye’a i „Little Wing” Jimiego Hendrixa. Johnny Depp nie tylko zagrał na gitarze, ale także dał popis wokalny. Widzowie byli zachwyceni, a nagrania piosenek szybko obiegły sieć.
To pierwsze od dawna wystąpienie publiczne Deppa. Artysta usunął z życia publicznego z powodu oskarżeń swojej byłej żony o przemoc. Proces dekady między byłym małżeństwem Johnnym Deppem i Amber Heard zakończył się w zeszłym tygodniu, ale dalej nie poznaliśmy decyzji sądu.
Johnny Depp i Amber Heard
Amerykański aktor walczy o odszkodowanie w wysokości 50 mln dolarów. Tymczasem prawnicy gwiazdy takich produkcji, jak „Aquaman” czy „Liga Sprawiedliwości Zacka Snydera”, poinformowali przed sądem w Wirginii, że Heard padła ofiarą „napaści seksualnej” ze strony Deppa.
Informacje o napaści seksualnej zostały po raz pierwszy upublicznione podczas oświadczeń wstępnych, jakie we wtorek 12 kwietnia przedstawiły strony konfliktu przed sądem hrabstwa Fairfax w stanie Wirginia. Cały proces dotyczy artykułu, jaki Heard napisała dla „The Washington Post” w 2018 roku. Aktorka pisała tam o przemocy domowej, jakiej miała być ofiarą, a choć nazwisko Deppa nie padło w tekście, wszyscy wiedzieli, kogo oskarża Heard. Proces śledzili fani na całym świecie. Nie zabrakło zeznań innych gwiazd, jak Kate Moss, która w latach 90. była dziewczyną Deppa. Także terapeutka pary opowiedziała o życiu prywatnym Deppa i Heard. Na ostrą ocenę opisu wydarzeń swojej byłej żony zdecydował się także aktor. Nazwał je „ohydnymi” i „niedorzecznymi”. Wyrok zapadnie we wtorek 31 maja.