Koncesja dla TVN7 wciąż pod znakiem zapytania. Stacja prosi widzów o pomoc

Przypomnijmy, że w czwartek 10 lutego Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji debatowała nad przedłużeniem koncesji dla TVN7. Głosowanie nie przyniosło jednak rozstrzygnięcia. Sytuacja znacząco się zaognia, ponieważ aktualna koncesja stacji obowiązuje zaledwie do 25 lutego.
Część członków KRRiT ma jednak zastrzeżenia w sprawie struktury właścicielskiej stacji. Ich zdaniem narusza ona art. 35 ustawy o radiofonii i telewizji. Zgodnie z obowiązującymi przepisami, koncesję może otrzymać spółka, której właściciel ma siedzibę w Europejskim Obszarze Gospodarczym. Formalnie grupa TVN jest zarządzana przez spółkę Polish Television Holding z siedzibą w Amsterdamie, której właścicielem jest amerykański koncern Discovery.
Koncesja dla TVN7 wciąż pod znakiem zapytania. Stacja prosi widzów o pomoc
Z ofensywą wyszła sama stacja. Przygotowano między innymi spot, w którym gwiazdy ostrzegają, że „największy kanał rozrywkowy w Polsce” może niedługo zakończyć nadawanie. – Ten kanał jest od trzech lat naszym oczkiem w głowie. Staramy się inwestować bardzo dużo. Teraz przygotowujemy, w czasach pandemii – co jest ogromnym wysiłkiem – projekty za granicą. To są ogromne koszty, wysiłki, żeby widownia miała swój ulubiony program w nowej formie – mówił na antenie TVN24 dyrektor programowy stacji Edward Miszczak.
Teraz TVN7 prosi też o pomoc swoich widzów. W komunikacie na Twitterze Faktów TVN czytamy, że widzowie proszeni są o pisanie skarg do Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, w których staną w obronie stacji.