Mia Farrow opisała śmierć trójki swoich dzieci. Jak zmarli Tam, Lark i Thaddeus?

List Mosesa Farrowa
Moses Farrow napisał esej w 2018 roku po tym, jak jego siostra Dylan Farrow oskarżyła w rozmowie z „CBS This Morning” znanego reżysera Woody'ego Allena o molestowanie seksualne, gdy była dzieckiem. 43-letni obecnie mężczyzna stwierdził, Mia Farrow znęcała się nad swoimi adoptowanymi dziećmi. „Soon-Yi (obecna żona Allena – red.) była jej kozłem ofiarnym” – zaznaczył w artykule. Napisał ponadto, że Tam Farrow popełniła samobójstwo przez swoją matkę i stwierdził, że Mia jest także częściowo odpowiedzialna za śmierć Thaddeusa i Lark.
Po publikacji artykułu, swojej matki broniła Dylan Farrow oraz Ronan Farrow (dziennikarz, znany z opisywania ruchu #MeToo), biologiczny syn Allena i aktorki. „Moja mama wykonała niezwykłą pracę wychowując nas, a nikt z mojego rodzeństwa nie był nigdy świadkiem niczego poza miłością i troską od samotnej matki, która przeszła przez piekło, żeby zapewnić bezpieczeństwo swoim dzieciom” – pisał Ronan Farrow.
Mia Farrow: Niewiele jest rodzin doskonałych
List znów zaczął krążyć w mediach społecznościowych po premierze dokumentu „Allen kontra Farrow” na HBO GO. W końcu do całej sprawy postanowiła odnieść się sama aktorka.
„Niewiele jest rodzin doskonałych, a każda, która doświadczyła straty dziecka, wie, że ból jest bezlitosny i nieustanny. W internecie pojawiły się jednak błędne plotki oparte na nieprawdziwe, dotyczące trójki moich dzieci. Aby uczcić ich pamięć i każdej rodziny, która się z tym zmaga, zamieszczam tę wiadomość” – wprowadziła aktora.
Jak zmarli Tam, Lark i Thaddeus?
Dalej 76-latka wyjaśniła okoliczności, w jakich życie straciła trójka jej dzieci – Tam, Lark i Thaddeus.
Tam zmarła w wieku 17 lat w wyniku przypadkowego przedawkowania leków na receptę, związanych z „bolesnymi migrenami, na które cierpiała i wadą serca”. Lark – jak wyjaśnia aktorka – była „niezwykłą kobietą, cudowną córka, siostrą, partnerką i matką”. Kobieta zmarła w wieku 35 lat z powodu komplikacji związanych z zakażeniem HIV/AIDS, „którego nabawiła się od poprzedniego partnera”. Z kolei Thaddeus zmarł w wieku 29 lat. Farrow pisze, że mieszkał ze swoim partnerem, a rodzina oczekiwała „ich ślubu”, jednak związek „nagle się skończył, a on odebrał sobie życie”.
„To niewyobrażalne tragedie. Wszelkie inne spekulacje na temat ich śmierci są zhańbieniem życia ich, ich rodzin, dzieci i bliskich” – napisała aktorka. „Jestem wdzięczna, że jestem matką czternaściorga dzieci, które pobłogosławiły mnie szesnastoma wnukami. Chociaż zaznaliśmy smutku, nasze życia są pełne miłości i radości. Każdy ma swoje bitwy do stoczenia, własne smutki, które gryzą” – dopisała na koniec Farrow.