Viola Kołakowska szokuje ws. koronawirusa. „To samo działo się, kiedy wywozili ludzi do Auschwitz”

Dodano:
Viola Kołakowska
Viola Kołakowska Źródło: Newspix.pl / Michal Piesciuk
Viola Kołakowska znów szokuje antypandemicznymi poglądami. Aktorka, modelka i celebrytka znana z antycovidowego podejścia, tym razem porównuje sytuację w kraju do tego, co działo się w czasach II wojny światowej, gdy ludzi deportowano do Auschwitz. – Nie będę nosić maseczki – deklaruje.

Viola Kołakowska regularnie raczy internautów swoimi przemyśleniami na temat pandemii koronawirusa i metod walki z nią. Celebrytka, która widywana jest na protestach antymaseczkowców, zapowiada, że nie zamierza stosować się do obostrzeń wprowadzonych w kraju.

– Ja nie zamierzam nosić ani w żółtej, ani czerwonej, ani zielonej, ani żadnej innej strefie żadnej maski na twarzy na powietrzu, w naturze, gdzie mamy naturalne prawo do oddychania. Bez oddychania nie ma życia. Jak przestaniemy oddychać, to umrzemy, nie będziemy żyć. A ja bym chciała oddychać, mam zamiar korzystać z tego, co dała nam natura i oddychać pełną piersią, czego i wam życzę – oznajmiła Viola Kołakowska na Instastory.

Celebrytka nagrała film po północy z piątku na sobotę, kiedy to Polska cała weszła do żółtej strefy. Jednym z obowiązków, który został nałożony na obywateli, jest konieczność zasłaniania nosa i ust w przestrzeni publicznej.

Kołakowska: To samo działo się, gdy wywozili ludzi do Auschwitz

Wcześniej Kołakowska porównała zarządzanie epidemią w Polsce do sytuacji z czasów Holokaustu. – Chcę wam tylko uświadomić, że to samo działo się w czasie wojny, kiedy wywozili ludzi do Auschwitz, kiedy wywozili ich do obozów. Kiedy wchodzili do komory, głęboko wierzyli w to, że to jest dla ich dobra. Że oto panowie w mundurach dbają o nich. Wchodząc do komory, myśleli, że wchodzą do łaźni, gdzie mają się umyć i z niej wyjdą, czekały na nich ręczniczki. I co się stało? I stało się to, co się stało i dzieje się obecnie to samo tylko w innych okolicznościach. W wygodniejszych, łatwiejszych czasach, gdzie przywykliśmy i przyzwyczailiśmy się do super wygód – mówiła Kołakowska w filmie zamieszczonym na Instastory.

Apelowała do internatuów, by się obudzili, bo ich to też dotyczy. – To się właśnie dzieje i maski są małym elementem tej gry, ale mają one wam zaszkodzić, a nie pomóc. Już nie mówię o psychologicznym aspekcie i tym, żebyście się po prostu podporządkowywali – mówiła.

W nagranych później filmach żaliła się na to, że została źle zrozumiana – nie miała bowiem na myśli samego nakazu noszenia maseczek, ale całokształt sytuacji. Poinformowała też, że wyłącza możliwość komentowania na jej Instagramie. – Sytuacja będzie coraz bardziej dramatyczna. Zobaczycie, jak zacznie przypominać tamten czas, mam nadzieję, że nie 1:1 – mówiła, nawiązując do Holokaustu. – Nie czepiajmy się słów, zrozummy kontekst – apelowała.

Źródło: WPROST.pl
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...