Oskarżenia w kierunku Mansona
Evan Rachel Wood poinformowała za pośrednictwem mediów społecznościowych, że Marilyn Manson „potwornie znęcał się nad nią” podczas ich trzyletniego związku. Aktorka była związana z muzykiem od 2007 do 2010 roku (byli także zaręczeni). Od czasu wysunięcia oskarżeń przez 33-latkę, w sieci pojawiają się relacje innych kobiet, z którymi był związany artysta. Głos zabrała już także Rose McGowan, jedna z twarzy ruchu #MeToo, która była związana z Mansonem. Poinformowała, że chociaż ona nie ma z nim takich okropnych doświadczeń, wierzy kobietom, które wysuwają teraz w jego kierunku oskarżenia. W sprawie wciąż nie wypowiedziała się Dita Von Teese – żona Mansona od 2005 do 2007 roku.
„Taka jest prawda”
Krótkie oświadczenie w sprawie wydał sam artysta. „Oczywiście moja sztuka i moje życie od dawna są magnesami dla kontrowersji, ale te ostatnie twierdzenia na mój temat są okropnym zniekształceniem rzeczywistości” – napisał. „Moje intymne relacje zawsze były całkowicie w zgodzie z partnerami o podobnych poglądach. Bez względu na to, jak – i dlaczego – inni teraz postanowili zniekształcać przeszłość, taka jest prawda” – podkreślił.
Wytwórnia odwraca się od Mansona
W następnie zarzutów Wood, Loma Vista Recordings – która wydawała najnowsze albumy Mansona, podała w oświadczeniu na Twitterze, że nie będzie już współpracować z artystą i zaprzestaje promowania jego najnowszego albumu „ze skutkiem natychmiastowym”. Ponadto amerykańska stacja telewizyjna Starz poinformowała, że występ Mansona w dramacie „American Gods” zostanie usunięty z nadchodzącego odcinka.
Czytaj też:
Nowy film Patryka Vegi trafił do sieci. Dokument „Oczy diabła” zawiera drastyczne sceny