Telewizja Polska wyemitowała dotąd dwa sezony „Zniewolonej”. Serial zyskał w Polsce tak wielką popularność, że druga część historii Kateriny Wierbickiej została pokazana w TVP wcześniej niż na Ukrainie. Dmitrij Troitski, dyrektor StarLightMedia zapowiedział, że nakręcony zostanie trzeci oraz czwarty sezon serialu - łącznie 21 odcinków. Będą one powstawały jednocześnie, jednak widzowie nie zobaczą nowych odcinków wcześniej niż w 2021 roku. Na chwilę obecną nie wiadomo, czy w serialu zagra Katerina Kowalczuk. Nie potwierdzono także udziału innych aktorów. Popularność produkcji sprawiła, że gwiazdy „Zniewolonej” otrzymały wiele zagranicznych propozycji.
W ostatnich dniach Kowalczuk zamieściła na swoim Instastories screen artykułu jednego z polskich portali, który sugerował, że w rolę Katii może się wcielić jedna z naszych rodzimych aktorek. „Nie spekulujcie na mój temat! To kłamstwo” - napisała Katerina Kowalczuk. Wcześniej produkcja ujawniła, że w trzeciej części na ekranach telewizorów nie zobaczymy Aleksieja Jarowienko, który wcielał się w rolę Aloszy. Informację o tym, że pierwszy ukochany Katii nie pojawi się już w serialu zdradziła scenarzystka Talia Prostajecka.
„Zniewolona” – o czym jest serial?
Serial "Zniewolona" to rozgrywająca się w XIX wieku ukraińska produkcja kostiumowa. Katierina Wierbickaja jest dobrą, piękną, mądrą, wykształconą dziewczyną. Dzięki swojej matce chrzestnej – szlachciance pani Czerwińskiej – została wychowana niczym panna błękitnej krwi. Zna języki obce, gra na fortepianie, maluje. Zaczyna też rozumieć, że te talenty i pozycja wcale nie poprawiają losu urodzonej w niewoli dziewczyny. Wszyscy wiedzą, że jest własnością Piotra Czerwińskiego najbogatszego ziemianina w Nieżynie. Katierina postanawia jednak zawalczyć o prawo do szczęścia i decydowania o sobie.
Czytaj też:
TVP Info połączyło śmierć Jana Szyszko z materiałem w TVN24