To dość rzadko spotykana sytuacja, by przez wzgląd na protesty fanów posuwać sie do tak drastycznych kroków, jak zmiana wyglądu głównego bohatera animacji. W tym wypadku wydaje się to jednak uzasadnione. Po pierwsze dlatego, że Sonic w wyobraźni wielu graczy komputerowych to postać o ugruntowanym wyglądzie. A twórcy filmu z niebieskim jeżem w roli głównej mocno od tego obrazu odbiegli. Po drugie, bo stworzony komputerowo Sonic był po prostu koszmarnie brzydki.
Po skrajnie negatywnych reakcjach na pokazany w kwietniu trailer, reżyser filmu Jeff Fowler ogłosił w maju na Twitterze, że filmowcy ponownie wezmą gotowe już dzieło na warsztat i Sonic będzie wyglądał lepiej. „Dziękujemy za wsparcie. I za krytykę. Przesłanie jest głośne i wyraźne... nie jesteście zadowoleni z projektu i chcecie zmian. To się wydarzy” – pisał do fanów.
O przesunięciu terminu premiery filmu (początkowo miał to być listopad tego roku) Jeff Fowler poinformował także na Twitterze. „Zapewnienie, by Sonic wyglądał jak należy, zajmie trochę dłużej” – napisał. Jako nową datę premiery podał 14 lutego 2020 roku. Całość oznaczył hasztagiem mówiącym, że żaden artysta od efektów specjalnych nie ucierpiał przy produkcji tego filmu.
twitterCzytaj też:
„Detektyw Pikachu” z kolejnym trailerem. Jakie pokemony pokazali nam twórcy?
Sonic i Pikachu na memach