Talent Joanny kulig dzięki roli w filmie „Zimna wojna” został doceniony także za granicą. Aktorka przebywa obecnie w Los Angeles, gdzie bierze udział w wielu imprezach branżowych. Podczas jednej z nich zaprezentowała swoje zdolności wokalne i zaśpiewała utwór z filmu Pawła Pawlikowskiego pt. „Dwa serduszka”. Podczas filmowych imprez aktorka ma także okazje poznać wiele gwiazd światowego kina. W ubiegły weekend Joanna Kulig pojawiła się na świątecznej imprezie studia Amazon w Los Angeles. Gwiazda przyszła na wydarzenie w czarnej, obcisłej sukience. Artystka, która jest już w widocznej ciąży, zapozowała do zdjęcia z Bradem Pittem. Aktorka do tej pory nie zdradziła, o czym rozmawiała z gwiazdą m.in. „Podziemnego kręgu”, ale ich wspólne zdjęcie wywołało w Polsce niemałą sensację i szybko stało się hitem internetu.
Mimo wielu pozytywnych komentarzy, w mediach społecznościowych wytykano aktorce, że „wygląda niekorzystnie, ma źle dobraną sukienkę, a jej biust nieestetycznie się układa”. W obronie Kulig stanęła projektantka Ewa Minge. „Zastanowiłam się jednak co można skomentować pod takimi faktami poza gratulacjami (...) Otóż mamy co wychowaliśmy sobie. Polska aktorka sięga absolutnych szczytów, jest tam, gdzie wydawało się w tej kategorii dla naszej flagi jest prawie niemożliwe. Świat zachwyca się jej unikatowym talentem i magnetyzmem a pudelkowicze wedle standardów...brzydko wygląda” – napisała projektantka na swoim profilu na Instagramie. „Ale pięknie żyje, pracuje, spełnia marzenia, realizuje pasje i zdobywa dziewicze szczyty dla Polaków w światowej kulturze. Polka z szansą na Oscara za role, gratulacje od wybitnych aktorów z całego świata (...) życzę wszystkim idiotom przebudzenia, bo kiedyś trzeba będzie napić się tego, czym próbuje się żywić innych. Prawo przyrody” – dodała Minge.
instagramCzytaj też:
Aktorka oskarżona o „podżeganie do rozpusty”. Chodzi o „zbyt odważną” sukienkę