Sensacyjne wieści. Nowe „Ranczo” jednak powstanie!
Informację potwierdził sam prezes TVP, Tomasz Sygut. W krótkim, ale mocnym wpisie zapowiedział nadejście nowych odcinków i obiecał, że szczegóły poznamy wkrótce.
Powrót „Rancza” po 8 latach
Spekulacje o powrocie serialu krążyły po mediach od miesięcy, ale dopiero teraz stały się faktem. Reżyser „Rancza”, Wojciech Adamczyk, przyznawał już wcześniej w rozmowie z „Faktem”, że Telewizja Polska z zainteresowaniem wróciła do scenariusza Roberta Bruttera sprzed około sześciu lat. To z tego materiału ma powstać nowa odsłona serialu.
Adamczyk podkreślał, że jeśli „Ranczo” doczeka się reaktywacji, to w formule pięcioodcinkowego miniserialu, domykającego całą historię. Porównywał tę wizję do specjalnego odcinka „ALLO, ALLO” opowiadającego o losach bohaterów po wojnie czy filmowych kontynuacji „Downton Abbey”. Twórca mówił o ogromnym szacunku dla pierwowzoru i wykluczał zastąpienie nieodżałowanego Kusego czy Stacha Japycza. Zaznaczał, że ich obecność zostanie uwzględniona, ale „w bardzo dyskretny sposób”, by — jak sam powiedział — „nie zrywać tak pięknego i tak trwałego porozumienia, jakie nawiązaliśmy z widzem”.
Decyzja prezesa. TVP stawia na nowe odcinki
Potwierdzenie nadeszło 8 grudnia. Tomasz Sygut, prezes TVP, uciął wszelkie wątpliwości wpisem, który natychmiast rozszedł się po sieci. „Wiem, że mnóstwo osób na taką wiadomość czekało. No to niemal na Mikołajki. Dogadaliśmy się. Powstanie 6 premierowych odcinków. Szczegóły wkrótce” — napisał na Facebooku.
W jednej chwili wśród fanów serialu wybuchła euforia. „Ranczo”, emitowane w latach 2006–2016, dawno przekroczyło granice zwykłej popularności i wrosło w polską popkulturę. Jednak powrót projektu budził też obawy, bo wielu kluczowych aktorów już nie żyje — co sprawiało, że kontynuacja wydawała się niemal niemożliwa.