Zwycięzca „Top Model” w opałach. Jego agencja grozi pozwem
Wygrana Michała Kota w tegorocznej edycji „Top Model” powinna być początkiem wielkiej kariery, ale na razie model mierzy się z ostrą krytyką w mediach społecznościowych. Jak się okazuje, doszło także do poważnego napięcia wokół współpracy z poprzednią agencją, która zapowiada wręcz podjęcie kroków prawnych.
Model z umową wygrywa umowę
Michał Kot, zwycięzca czternastego sezonu „Top Model”, jeszcze przed wejściem do programu pozostawał związany umową na czas określony z X Management. Współpraca trwała od 2023 roku i – jak podkreśla agencja – przebiegała stabilnie aż do momentu, gdy model postanowił spróbować swoich sił w telewizji. W ramach nagrody za zwycięstwo w „Top Model” otrzymał kontrakt z Selective Management, co znacząco zmieniło jego zawodową sytuację.
Według X Management Kot już dwa dni przed castingami prosił agencję o opinię na temat udziału w programie. „Nie rekomendowaliśmy mu startu, ponieważ od dawna utrzymuje się z modelingu, jest modelem z doświadczeniem i szerokim dorobkiem, a udział w formacie dla osób początkujących budził w naszej ocenie wątpliwości” — przekazali przedstawiciele agencji redakcji „Faktu”. Jak relacjonują, model zdecydował się mimo to uczestniczyć w castingu, argumentując, że „chce od branży czegoś nowego”.
Michał Kot kontra agencja modela
W połowie czerwca br. Kot miał zaproponować zawieszenie współpracy na czas udziału w programie, a jej wznowienie po emisji. Jak twierdzi agencja, plany uległy radykalnej zmianie. „Byliśmy w trakcie rozmów, jak tę sytuację rozwiązać, jednak 16 czerwca 2025 r. dotarło do nas oświadczenie Michała, w którym stwierdził, że wypowiada ze skutkiem natychmiastowym łączącą nas umowę, nie podając żadnego uzasadnienia. Oczywiście, nie miał ku temu żadnych podstaw” — czytamy w oświadczeniu X Management.
Po wypowiedzeniu kontraktu model miał przestać przyjmować zlecenia pozyskiwane dla niego przez agencję. To doprowadziło do reakcji działu prawnego agencji.
„Będziemy dochodzić roszczeń”
X Management podkreśla, że umowa z Michałem Kotem wciąż obowiązuje. „Po tym zdarzeniu Michał przestał przyjmować zlecenia, które pozyskiwało dla niego X Management, w związku z tym nasz dział prawny prowadzi obecnie stosowne działania i przygotowuje kroki formalne. Podkreślamy, że umowa obowiązuje i zgodnie z nią wyłącznym podmiotem reprezentującym Michała Kota jest X Management, a przypadki naruszenia tej umowy są dobrze zabezpieczone i będziemy dochodzić roszczeń” — informuje agencja.
Oświadczenie zostało przekazane redakcji „Faktu”, która skontaktowała się również z adwokat Justyną Lenart, reprezentującą Michała Kota. Jak poinformowano, model nie miał jeszcze możliwości zapoznania się z treścią komunikatu i wkrótce planuje przekazać własne stanowisko w tej sprawie.