Żona Zenka Martyniuka idzie na całość. Kolejne zabiegi upiększające
Danuta Martyniuk nie zwalnia tempa. Robi wiele, by o siebie zadbać. Teraz zdradziła, że to jeszcze nie koniec jej metamorfozy.
Danuta Martyniuk: „Zrobimy botoks, takie rzeczy”
Trzeba przyznać, że Danuta Martyniuk zaskakuje coraz smuklejszą sylwetką, a także ogólnie coraz lepszym wyglądem. Widać, że regularnie dba o siebie i jak się okazuje, nie zamierza na tym poprzestać. Podczas wydarzenia „Roztańczony PGE Narodowy”, na którym towarzyszyła swojemu mężowi, królowi disco polo, zdradziła w rozmowie, że już wkrótce czekają ją kolejne zabiegi upiększające.
Na scenie to Zenek Martyniuk brylował. Za kulisami olśniewała i szyku zadawała jego żona. W rozmowie z „Show News” Danuta otwarcie przyznała, że regularnie korzysta z medycyny estetycznej. Nie zamierza tego ukrywać, wręcz przeciwnie — z dumą podkreśla, że stawia na sprawdzonych specjalistów. „5 października jestem umówiona do doktor Natalii u nas w Białymstoku, a potem będzie spokój. Zrobimy botoks, kwas hialuronowy, takie rzeczy” — wyjawiła.
Zabiegi medycyny estetycznej to jednak nie wszystko. Żona Zenka Martyniuk dba też o linię i zdrowy styl życia. Są efekty! Wyraźna utrata kilogramów i figura, której może jej pozazdrościć niejedna młodsza kobieta. Danuta zdradziła w rozmowie, że trzyma się zasad zbilansowanej diety, choć nie odmawia sobie drobnych przyjemności. „Jak chcę mi się słodyczy, to nie ma problemu, to sobie zjem. Przestrzegam diety — staram się nie jeść chleba, ziemniaków, wolę zjeść sobie coś z surówką, a rano na śniadanie jem owsiankę” — wyjaśniła.
Metamorfozy Danuty
Danuta Martyniuk w ostatnich miesiącach zrzuciła ponad 20 kilogramów, a efekty są naprawdę spektakularne. W rozmowie z „Pytaniem na śniadanie” zdradziła, że tajemnica jej metamorfozy tkwi w zmianie nawyków żywieniowych. Z jadłospisu wykreśliła tłuste zupy, słodycze, ziemniaki i białe pieczywo. Do tego doszła aktywność fizyczna — ćwiczenia w domu, jazda na rowerze i rolki, które pomogły jej utrzymać formę.
Żona króla disco polo postanowiła także zadbać o zdrowie i wygląd podczas operacji nosa. Jak przyznała, zabieg był konieczny z dwóch powodów: coraz większe problemy z drożnością lewej komory oraz kompleks, który od lat spędzał jej sen z powiek. Teraz żona Zenka czuje się lżej, wygląda młodziej i nie ukrywa, że w końcu jest zadowolona z siebie.