Agnieszka Holland znowu to zrobiła. Miny widowni mówiły wszystko

Dodano:
Nagrodzona Srebrnymi Lwami za film „Franz Kafka” Agnieszka Holland podczas gali zamknięcia 50. Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni Źródło: PAP / Piotr Matusewicz
Podczas 50. edycji Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni Agnieszka Holland odebrała Srebrne Lwy za film „Franz Kafka”. — Mam taki apel do nas wszystkich — zwróciła się, odbierając statuetkę.

Gremium 50. edycji Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni nagrodziło najnowszy film Agnieszki Holland czterokrotnie. „Franz Kafka” zdominował w kategoriach: zdjęcia, charakteryzacja oraz główna rola męska. Ponadto otrzymał on Srebrne Lwy— drugą najważniejszą nagrodę festiwalu.

Mocny apel Agnieszki Holland. „Przemoc i gwałt rozlewają się po świecie”

Odbierając nagrodę Agnieszka Holland nie przebierała w słowach. — Jest nam tutaj wesoło, fajnie i miło. Mam wrażenie, że wszyscy czujemy troszeczkę, że jesteśmy na Titanicu. Jeden z bohaterów mojego poprzedniego filmu powiedział: „światem zaczęły rządzić potwory”. No więc boję się, że rzeczywiście coś takiego się dzieje. I pytanie, czy poradzimy sobie z tymi potworami — stwierdziła dosadnie.

Reżyserka przypomniała, jak kilka lat wcześniej odbierając będące nagrodą za całokształt pracy Platynowe Lwy, zwracała uwagę na to, „w jakim zagrożeniu znalazło się nasze człowieczeństwo i nasze wartości w momencie, kiedy godzimy się na to, że problemy, które stwarza obecność jakiejś grupy ludzi, można rozwiązywać przy pomocy gwałtu i przemocy”. — Z tego niepokoju czy przerażenia powstał film „Zielona Granica” — wytłumaczyła.

— Wydawało się wtedy jeszcze, że to jest jakby epizod, że tych epizodów jest trochę na granicach twierdzy Europy, ale wolne kraje Zachodu poradzą sobie z tym wyzwaniem. Teraz już wiemy, że nie radzą sobie, że ta przemoc i gwałt rozlewają się po świecie, że dawne ofiary mogą się stać katami, a kaci ofiarami. To, co wyraził o XX wieku Franz Kafka – zdehumanizowanie, wyobcowanie, pogarda, które nie mają nic wspólnego ze sprawiedliwością, są arbitralne i chcą zmiażdżyć jednostkę – że to wszystko aktualizuje się w wieku XXI — mówiła w Gdyni reżyserka.

Agnieszka Holland: Róbmy naprawdę mocne filmy

Dalej Agnieszka Holland zapytała zgromadzonych: „Czy nie powinniśmy jednak być w próbie złapania tego, co jest w tej chwili najgroźniejsze i najważniejsze? Odważniejsi?”. — Nie tylko w tematach, które podejmujemy, ale również w sposobie opowiadania, tak, żeby trafiło do kolejnych pokoleń, które są inne zupełnie, bo są kształtowane nie przez nasze analogowe myślenie, ale przez fizykę kwantową i przez media społecznościowe, i przez internet, i przez sztuczną inteligencję. A przecież wszyscy oni są przerażonymi albo kochającymi ludźmi, którzy pragną bezpieczeństwa i spełnienia — zauważyła.

— Mam taki apel do nas wszystkich. Róbmy naprawdę mocne filmy — zaapelowała na koniec Agnieszka Holland.

Źródło: Wirtualna Polska
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...