Nie żyje znany polski grafik i projektant. Miał 51 lat
Nie żyje Michał Łojewski. Projekt, który ubierał gwiazdy światowej sceny muzycznej, grafik, który stworzył m.in. identyfikacje wizualne najwiekszych polskich brandów.
Michał Łojewski nie żyje. Jego ubrania nosili Kendrick Lamar i The Weeknd
To wiadomość, która wstrząsnęła branżą kreatywną. W wieku zaledwie 51 lat zmarł Michał Łojewski – projektant, grafik i strateg, który na zawsze zmienił oblicze polskiego designu i mody. Jego ubrania nosili Kendrick Lamar, The Weeknd czy Young Thug. Dziś miał stanąć na scenie, by odebrać nagrodę Hall of Fame podczas gali KTR.
Łojewski od początku kariery konsekwentnie szedł własną ścieżką, którą dotąd nie podążał nikt inny. W 2010 roku założył markę UEG, która wniosła do mody minimalizm, surową estetykę i mocny przekaz społeczny. Na kurtkach umieszczał hasła, które prowokowały do myślenia – jak słynne: „Last year we killed 56 billion animals – Earthlings” (W ubiegłym roku zabiliśmy 56 miliardów zwierząt). Inną kolekcję zainspirowały wypadki drogowe. Na ubraniach pojawiły się odblaskowe napisy, a do zestawu dołączono plakietki z grupami krwi. Moda w jego wydaniu nie była pustym symbolem – stawała się manifestem.
Jego ubrania szybko zdobyły uznanie poza Polską – w Japonii, Azji i wśród gwiazd amerykańskiego rapu. W kolekcjach UEG chodził m.in. Jaden Smith, ASAP Ferg czy Big Sean. W 2016 roku stworzył globalną kolekcję we współpracy z marką Puma.
Michał Łojewski — Ojciec polskiego brandingu
Jego kariera i sukcesy to nie tylko świat mody. W 2001 roku wspólnie z bratem założył White Cat Studio – agencję brandingową, która przez dwie dekady współtworzyła identyfikację wizualną największych polskich marek, takich jak PZU, PKO Bank Polski, Netia czy Alior Bank. To jego projekty przez lata oglądaliśmy na billboardach, ekranach i ulicach. Był też dyrektorem kreatywnym magazynów „FUTU” i „Podróże”, współzałożycielem Stowarzyszenia Twórców Grafiki Użytkowej i Klubu Brand Design.
Jego niezwykła kariera miała dziś zostać symbolicznie uhonorowana. Podczas gali KTR (Klub Twórców Reklamy) Michał Łojewski miał za całokształt twórczości odebrać nagrodę Hall of Fame – jedno z najważniejszych, najbardziej prestiżowych wyróżnień dla ludzi branży kreatywnej. „Michał porusza się na bardzo szerokim spektrum. Jedną ręką realizuje identyfikację historycznych instytucji i dotyka rzeczy, które naprawdę wpływają na na codzienne życie przeciętnego człowieka, a z drugiej strony są totalnie pojechane, awangardowe projekty, które przesuwają granice percepcji” – napisano w uzasadnieniu werdyktu.
Nagroda pozostanie bolesnym symbolem, uścisku dłoni, słów, które mogły paść ze sceny, już nie będzie.„Z głębokim smutkiem przyjęliśmy wiadomość o nagłej śmierci Michała Łojewskiego. Jego talent, wrażliwość i wyjątkowa wyobraźnia na zawsze pozostaną inspiracją dla całego środowiska kreatywnego. Składamy szczere kondolencje rodzinie i najbliższym” – czytamy w komunikacie KTR opublikowanym w mediach społecznościowych.