Przed „Grą o Tron” był „Rzym”. Serial znów w czołówce HBO Max
Zanim widzowie na całym świecie dali się porwać intrygom w Westeros, HBO stworzyło monumentalną opowieść o prawdziwej historii pełnej zdrad, namiętności i brutalnej walki o władzę. „Rzym” – dziś ponownie w czołówce HBO Max i zajmujący 4. miejsce w rankingu TOP 10 – to serial, który wyprzedził swoje czasy i do dziś uchodzi za jedną z najważniejszych produkcji telewizyjnych w historii.
Serial sprzed lat znów „trenduje” na HBO Max. To perełka serwisu
Akcja serialu rozgrywa się w czasach upadku Republiki i narodzin Imperium Rzymskiego. Twórcy śledzą losy wielkich postaci historycznych – Juliusza Cezara, Marka Antoniusza czy Kleopatry – ale pokazują też perspektywę zwykłych żołnierzy, Lucjusza Worenusa i Tytusa Pullo. Dzięki nim widzowie mogą spojrzeć na przełomowe wydarzenia – zamach na Cezara, wojnę domową czy początki panowania Oktawiana Augusta – z poziomu ulic Rzymu, pełnych chaosu, brutalności, ale też fascynującego życia codziennego.
Jest to jeden z najbardziej lubianych zagranicznych seriali w naszym kraju. Na polskim Filmwebie ma on ocenę 8/10 od widzów i 8,2/10 od krytyków. Ma na swoim koncie siedem nagród Emmy i trzy nagrody Amerykańskiej Gildii Kostiumologów. „Absolutnie genialny”; „Od niego wszystko się zaczęło”; „Prekursor dla epickich, kosztownych produkcji”; „Arcydzieło”; „Jest to jeden z najlepszych seriali jakie kiedykolwiek oglądałem”; „Interesujący, ciekawy, brutalny Rzym z jego wszystkimi intrygami, śmierciami i wojną domową między dwoma potęznymi senatorami. Świetny serial, szkoda że krótki” – piszą jego fani.
Choć „Rzym” zakończył się po dwóch sezonach, jego wpływ na współczesne seriale historyczne i epickie jest nie do przecenienia. To idealna propozycja zarówno dla tych, którzy oglądali go lata temu i chcą do niego wrócić, jak i dla nowych widzów szukających wciągającej, dojrzałej opowieści.