To dopiero powitanie w nowej pracy. Hubert Urbański: czuję się dopieszczony
Przejęcie teleturnieju „Milionerzy” wraz z kultowym prowadzącym przez Polsat to bez wątpienia jedno z najgłośniejszych wydarzeń medialnych sezonu.
Hubert Urbański powitany z pompą. Jak na gwiazdora przystało
Nic dziwnego, że stacja zadbała o odpowiednie nagłośnienie tego transferu. Urbański i „Milionerzy” z charakterystycznym logo widnieli na plakatach, billboardach, prezentowali się w postach i rolkach w mediach społecznościowych. Kulminacją był konwój ciężarówek, wiozących jakoby miliony na wygrane w teleturnieju, na czele którego, w odsłoniętym kabriolecie jechał sam Hubert Urbański. Nowa najjaśniejsza twarz stacji ze „słoneczkiem”. Gwiazda nie ukrywa, że całe to zamieszanie „mu schlebia".
„Mi to wszystko schlebia, czuję się bardzo dopieszczony. To jest po prostu bardzo przyjemne” – wyznał prowadzący „Milionerów” w rozmowie z portalem Wirtualnemedia.pl.
Hubert Urbański kontra Krzysztof Ibisz. A może coś razem?
W wywiadzie padło też pytanie o nieuchronne porównania, by nie rzec konfrontację, z teleturniejem „Awantura o kasę” i jego gospodarzem. Dotychczasową i odwieczną niemal gwiazdą Polsatu, Krzysztofem Ibiszem.
Urbański zapewnił jednak, że jest spokojny, bo jest przekonany, że „jest miejsce dla dwóch takich formatów”. „Myślę, że każda dobra konkurencja sprawia, że człowiek czuje się zmobilizowany, żeby też zrobić coś przynajmniej równie dobrego albo jeszcze lepszego” – zapewnił Hubert Urbański.
Sami gwiazdorzy najwyraźniej dobrze czują w swoim towarzystwie i w jednej stacji. Niewykluczone, że zamiast konfrontacji, dojdzie do współpracy. „A gdyby tak… poprowadzić coś razem? Myślicie, że byłaby z tego Awantura o Milion?” – zapytał przewrotnie Krzysztof Ibisz na swoim profilu w mediach społecznościowych. Internauci są jak najbardziej „za”. „Finałowy odcinek tej edycji TzG poprowadzony przez Was, byłego i obecnego prowadzącego ten program – byłoby super”, „Dwie ikony”, „Fajny pomysł”, „Byłby duet idealny” – komentowali fani.