Tomasz Jakubiak nie żyje. Uwielbiany kucharz miał 41 lat

O śmierci Tomasza Jakubiaka dowiedzieliśmy się z jego Instagrama. „Z ogromnym bólem informujemy, że odszedł Tomek Jakubiak – ukochany Tata, Mąż, Kucharz i Człowiek, którego serce biło dla innych — w domu, przy stole, w codzienności. Jego odejście zostawiło pustkę, której nie da się opisać słowami. Rodzina prosi o pełne uszanowanie prywatności i spokoju w tym niezwykle trudnym czasie” – czytamy.
W 2022 roku Tomasz Jakubiak zasiadł w jury programu kulinarnego „MasterChef Junior”, zastępując w nim miejsce innego znanego kucharza i restauratora – Mateusza Gesslera. Wcześniej oglądać mogliśmy go w programach takich jak „Sztuka mięsa” czy „Jakubiak rozgryza Polskę”. Gościł on także w programach telewizyjnych „Dzień dobry TVN” czy „Pytanie na Śniadanie”. Wydał również kilka książek, w tym „Jakubiak lokalnie” oraz „Z miłości do lokalności. Tradycyjne dania w nowej odsłonie”. Jest autorem felietonów kulinarnych w magazynie „Moje gotowanie” i współpracował z „Food Servive” i newgastro.pl.
Walka Tomasza Jakubiaka z chorobą
We wrześniu 2024 roku Tomasz Jakubiak poinformował na Instagramie, że jego nagła utrata wagi spowodowana jest faktem, że choruje na „rzadki i bardzo trudny do wyleczenia” nowotwór i jest odżywiany pozajelitowo. Niedługo później kucharz wystąpił na antenie TVN, gdzie opowiedział więcej o swojej chorobie i leczeniu. Ostatecznie poinformował, że ma do czynienia z bardzo rzadkim i złośliwym rakiem jelita i dwunastnicy, który dał przerzuty na kości i zaatakował miednicę oraz kręgosłup.
Szef kuchni długo leczył się za granicą – w Izraelu, na co w dużej mierze pozwolić sobie mógł dzięki zaangażowaniu swoich fanów, którzy zebrali na jego leczenie pierwotnie 1,2 mln złotych. 10 kwietnia 2025 roku Jakubiak, który już był na tym etapie znów w Polsce, przekazał w dramatycznym nagraniu, że znów zbiera pieniądze, ponieważ jego stan gwałtownie się pogorszył i musi wyjechać na leczenie do Aten. Wiadomo, że kucharz skorzystał z usług prywatnego pogotowia ratunkowego, aby bezpiecznie tam dotrzeć.
Następnie Tomasz Jakubiak nagrał wideo prosto ze szpitalnego łóżka i poprosił o wsparcie finansowe. – Nagrywam ten filmik, bo muszę ruszyć z kolejną zbiórką, a nie chcę zostać w Grecji. Będę wdzięczny, jak puścicie dalej i sami coś wrzucicie – mówił. W poście zamieścił informacje o zbiórce i podziękował internautom za dotychczasową pomoc. Napisał: „Dziękuję wam za ogromne wsparcie, jakie okazaliście mi podczas pierwszej zbiórki. Wasze dobre słowa i pomoc dodały mi siły, by dalej walczyć. Otwieram nową zbiórkę – leczenie trwa”. Ostatnia wiadomość od Tomasza Jakubiaka pojawiła się na Instagramie 25 kwietnia i była w formie oświadczenia. Napisał w nim, że intensywnie walczy z chorobą w Atenach i podziękował fanom za wsparcie.