Kurdej-Szatan popłakała się po decyzji sądu. „Nie da się tego powstrzymać”

Dodano:
Barbara Kurdej-Szatan
Barbara Kurdej-Szatan Źródło: Newspix.pl / Stanislaw Krzywy
Aktorka opowiedziała o tym, jakie emocje towarzyszyły jej na sali sądowej. Barbara Kurdej-Szatan nie kryła poruszenia.

Barbara Kurdej-Szatan zwróciła się do obserwatorów w mediach społecznościowych i ogłosiła, że trwająca kilka lat batalia sądowa, która była związana z oskarżeniami o zniesławienie funkcjonariuszy Straży Granicznej, odnalazła swój finał. Aktorka podzieliła się przy tym pewnymi przemyśleniami. „Nie chodzi tutaj, żeby robić z siebie ofiarę” – zaznaczyła.

Barbara Kurdej-Szatan we łzach

W piątek 7 marca Barbara Kurdej-Szatan poinformowała w sieci, że sprawa związana z oskarżeniami o zniesławienie funkcjonariuszy Straży Granicznej, została umorzona. „Miałam już wrażenie, że to będzie wciąż niekończąca się historia... To koniec! Trzy i pół roku rozpraw, przychodzących pism z sądu, na widok których ze stresu chciało mi się wymiotować. (...) Nie dzieliłam się z wami niczym. Ze strachu. Nienawiści w sieci już było wystarczająco dużo, żeby jeszcze dokładać pretekstu do wypisywania do mnie ciągłych obrzydlistw i gróźb” – napisała na Instagramie.

Teraz z kolei udzieliła wywiadu, w którym wyznała, że ostatni czas był dla niej niezwykle trudny. – Strasznie to jest dziwne uczucie, będąc w sądzie. To były dla mnie bardzo trudne lata i nie chodzi tutaj, jak to niektórzy mi zarzucają, żeby robić z siebie ofiarę. Mówię o tym, co czułam, jak się czułam i jaki ten czas dla mnie był. Wyobrażałam sobie, że jeżeli ta sprawa w końcu zostanie umorzona, to wybuchnę radością, po prostu powiem: „Nareszcie” – zdradziła w rozmowie z „Plejadą”.

Reakcja aktorki była jednak inna, niż się spodziewała.– Jak usłyszałam to wszystko w sądzie, to zaczęłam płakać. Powiedziałam tylko cicho: „Dziękuję” i płacząc, wyszłam. Po traumach człowiek zupełnie inaczej reaguje i nie da się tego po prostu powstrzymać. Rzeczywiście ze mnie wszystko zeszło. Cieszę się, oczywiście, że mam sądy za sobą, ale wszystko to, co za sobą niosła [ta sprawa – przyp.red.], na pewno mnie doświadczyło. Uświadomiło mi, ile jest zła – dodała Barbara Kurdej-Szatan.

Źródło: WPROST.pl / Plejada
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...