Julia Wróblewska otworzyła się na temat swojej choroby. „To nie jest coś wyleczalnego”

Dodano:
Julia Wróblewska Źródło: PAP / Afa Pixx/Krzysztof Wellman
Gwiazda „Tylko mnie kochaj” zdradziła, czym obecnie się zajmuje i czy zamierza wrócić do show-biznesu. Julia Wróblewska wspomniała też o zdrowiu.

Julia Wróblewska w 2006 roku szturmem wkroczyła do show-biznesu, kiedy u boku Macieja Zakościelnego wystąpiła w komedii romantycznej „Tylko mnie kochaj”. Później występowała też w takich produkcjach, jak m.in. „M jak miłość”, „Listy do M”, „Agent” czy „Taniec z gwiazdami”. Kilka lat temu zniknęła jednak z branży rozrywkowej. W nowym wywiadzie zdradziła, jak obecnie wygląda jej życie.

Julia Wróblewska o zdrowiu psychicznym

W pewnym momencie swojej kariery Julia Wróblewska zrezygnowała z grania w filmach i serialach. Zmieniła swój zawód na branżę technologiczną i – jak wyznaje – na ten moment nie zamierza wracać do aktorstwa. – Dostałam takie zalecenie, aby trzymać się z dala od show-biznesu. Nie gram obecnie w filmach ani serialach i muszę przyznać, że czuję się z tym dużo lepiej. Współczesny show-biznes to dla mnie za duży chaos, zbyt wiele uwagi i za mało prywatności. Zdecydowanie wolę moje obecne, spokojne życie – wyznała w rozmowie z „Wirtualną Polską”.

Wiadomo, że Julia Wróblewska borykała się z problemami ze zdrowiem psychicznym, o czym wspomniała w kilku wywiadach. Cierpiała na depresję i zaburzenia osobowości typu borderline, a kilka lat temu podjęła nawet decyzję o półrocznym leczeniu w ośrodku terapeutycznym. Wszystko wskazuje na to, że obecnie czuje się lepiej, jednak rozważa powrót na terapię „w ramach sesji podtrzymujących”.

– Zaburzenia osobowości to nie jest coś wyleczalnego, ale da się wypracować mechanizmy, które pomagają być stabilnym i żyć normalnie. Zrobiłam naprawdę duży progres, choć nie jest to jeszcze zakończony proces. Zawsze jest miejsce na szkolenie się i rozwój — zaznaczyła w wywiadzie.

26-latka ujawniła również, że nie wspomaga się już farmaceutykami, a w poprawie jej zdrowia psychicznego pomogła terapia, do której zachęca innych. – Różnica jest kolosalna. Obecnie nie biorę już leków, bo jestem w stanie bez nich funkcjonować, co jest sporym osiągnięciem. Mam stabilną pracę i relacje. Jeżeli ktoś myśli o pójściu na terapię, to naprawdę warto, chociażby dla własnego rozwoju — podsumowała Julia Wróblewska.

Źródło: WPROST.pl / WP
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...