Modelka z dzieckiem została porwana przez gang. „Uzbrojeni przestępcy”
Luciana Curtis to brazylijska modelka, która zrobiła międzynarodową karierę. Zaczęła pracować w zawodzie już jako 14-latka, a w kolejnych latach pojawiała się w reklamach takich marek, jak m.in. Bebe, Bergdorf Goodman, Coccinelle, Harrods, H&M, Victoria's Secret, L'Oréal czy Revlon. Teraz skupia się na życiu rodzinnym i wraz z mężem fotografem Henrique Gendrem wychowuje dwójkę dzieci. Niedawno musieli zmierzyć się z przerażającą sytuacją.
Luciana Curtis porwana przez gang w Brazylii
Ostatnie dni Luciana Curtis z rodziną spędzała na wakacjach w Sao Paulo, kiedy ich spokojny wypoczynek zakłóciło mrożące krew w żyłach zdarzenie. W środę, po wizycie w jednej z lokalnych restauracji, modelka, jej mąż Henrique Gendre oraz ich 11-letnia córka zostali porwani przez gang.
Uzbrojeni bandyci przetrzymywali rodzinę jako zakładników w drewnianej chatce w Brasilandii, jednej z 96 dzielnic Sao Paulo. Według doniesień mediów, porywacze pozostawili im do dyspozycji jedynie materac, toaletę i umywalkę. Równocześnie mężczyźni ukradli samochód modelki i fotografa, a także doszczętnie wyczyścili ich konta bankowe.
Alarm wszczęto w czwartek nad ranem, gdy najstarsze dziecko pary odkryło, że reszta rodziny nie wróciła do pokoju. Córka powiadomiła krewnego, który wezwał policję. Kiedy funkcjonariusze rozpoczęli intensywne poszukiwania, rodzina (po 12 godzinach uwięzienia) w końcu została uwolniona. Wówczas wycieńczona modelka zwróciła się z mężem i dzieckiem o pomoc do miejscowych, którzy zabrali ich w bezpieczne miejsce.
Rzecznik Luciany potwierdził porwanie lokalnej prasie, dodając, że „rodzina została wypuszczona, a wszyscy są cali i zdrowi”. Dochodzenie prowadzi specjalistyczna policyjna jednostka ds. przeciwdziałania porwaniom, a funkcjonariusze analizują nagrania z telewizji przemysłowej wokół restauracji, w której doszło do ataku. Wiadomo, że budynek, w którym była przetrzymywana modelka z rodziną, został już zlokalizowany przez policję i ukazany w brytyjskiej prasie. Detektywi podali w piątkowym oświadczeniu: „Uzbrojeni przestępcy podeszli do ofiar przed restauracją i wzięli do niewoli. Podczas poszukiwań prowadzonych przez wyspecjalizowane zespoły policyjne gang porzucił rodzinę i uciekł”.