Skonfliktowana z Caroline Derpieński celebrytka ujawnia. „Bałam się jej faceta”
Od wielu miesięcy Aneta Glam i Caroline Derpieński – delikatnie mówiąc – nie pałały do siebie sympatią. Choć obie mieszkają w Miami, co rusz oczerniały się wzajemnie w mediach społecznościowych. Pierwsza z nich zarzucała 22-latce "okłamywanie całej Polski" i co jakiś czas publikowała na Instagramie jej zdjęcia z partnerem. Caroline z kolei dosadnie jej odpowiadała. Teraz wszystko wskazuje na to, że ich relacje mogą się zmienić.
Aneta Glam o eks Caroline Derpieński
W miniony weekend Caroline Derpieński opublikowała w sieci zdjęcie, na którym widać jej zapłakaną twarz i napisała, że od pięciu lat tkwi „w przemocowym związku”. Potem zaczęła ujawniać kolejne kulisy relacji z milionerem. „Mając 17 lat, wyrwałam się z biedy i pod pretekstem pokazów mody wziął mnie do prywatnego domu. (...) Później obsypał mnie lovebombingiem, aby rozkochać mnie w sobie, zrobić ze mnie marionetkę i chwalić się każdemu, że 60-letni chłop wziął 17-latkę! (...) Cieszyłam się, że mam wreszcie ojca, którego nigdy nie miałam. (...) Kochałam go nad życie i każdy, kto nas poznał na żywo, widział moje uczucie do niego” – pisała.
„Wszystko byłoby ok, gdyby nie poniżał mnie codziennie słownie. Ostatnimi dniami, jak odbierałam telefon, pierwsze co słyszałam to krzyk i bluzgi. (...) On się jarał moim Instagramem. Codziennie kazał wstawiać chociaż jednego posta, jak nie to miałam krzyki i słyszałam, że jestem leniwa, głupia i do niczego. (...) Miłość się skończyła i ja byłam jedyna, która mogła kreować jego wizerunek milionera” – dodała.
W swoich postach przyznała też rację Anecie Glam. Napisała: „Anetko, jak to czytasz, co do RR miałaś rację”. Teraz do całej sprawy odniosła się druga z celebrytek i opublikowała w sieci zaskakujące oświadczenie. „Dostaję mnóstwo pytań o moją opinię w sprawie sytuacji Karoliny. Jak zauważyliście pewnie, od wielu miesięcy unikam tego tematu, jak również w ogóle odmawiam jakichkolwiek wywiadów, mimo że miały być na zupełnie inne tematy, a to dlatego, żeby nie prowokować ubliżających reakcji z ich strony. Działam jedynie na moim IG, a poza tym medialnie się wyłączyłam... Dlaczego? Bałam się jej faceta” – rozpoczęła.
„Teraz, jak ona sama go zdemaskowała – co pokazało wam, że od samego początku mówiłam prawdę – czuję się trochę bezpieczniej... Nie wiem jeszcze, jaką pozycje obiorę w tej sprawie, bo pytacie się, czy byłabym w stanie przebaczyć, itd. Na razie mam tylko nadzieję, że ten cyrk się zakończył na dobre i nie będę musiała się już obawiać wracać wieczorem do domu” – wyznała.
Następnie Aneta Glam wyraziła nadzieję, że sytuacja 22-latki będzie przestrogą dla obserwatorek. Dodała, że szczęście i autentyczność są ważniejsze od życia w luksusie. „Karolinie życzę, żeby trzymała się psychicznie i odnalazła dobrą drogę życiową, prawdziwą, bez udawania... Niech jej sytuacja będzie też przykładem dla wszystkich młodych dziewczyn. Żyjcie prawdziwym życiem, nie musi być luksusowe. Prawdziwość i spokój wewnętrzny to najcenniejsze skarby, jakie możecie sobie zaoferować” – podsumowała.