Anna Popek krytykuje dużą część Polaków. „To jest absurdalne”
Od kilku tygodni w polskich mediach niezwykle duże emocje budzi kwestia świętowania Halloween. Zwyczaj związany z maskaradą, obchodzony w wielu krajach w wieczór 31 października, dla wielu jest po prostu zabawą. Inni jednak traktują go jako czczenie zła. Teraz swoje zdanie na ten temat ujawniła Anna Popek.
Anna Popek o Halloween
Jakiś czas temu głośno zrobiło się o wypowiedzi Piotra Mroza, który podczas wywiadu wyciągnął różaniec i negatywnie ocenił Halloween. Od tamtej pory wiele postaci ze świata show-biznesu zabrało głos w tym temacie. Ostatnio o podejście do niezwykle popularnego w Stanach Zjednoczonych święta zapytano również prezenterkę TV Republika.
Anna Popek w rozmowie z reporterką „Jastrząb Post” stwierdziła – podobnie jak gwiazdor Polsatu – że Halloween to gorsząca zabawa. Oceniła, iż świętowanie 31 października jest niebezpieczne, ale też niedorzeczne. – Uważam, że to jest absurdalne, żeby zwyczaje, które dotyczą jakichś innych obszarów metafizyki, wprowadzać u nas. Poza tym myślę, że każda forma zła jest niebezpieczna. Czy zabawa śmiercią, czy zabawa strachem. Ona może po pierwsze prowadzić do przyzwyczajenia, do otępienia na te wszystkie negatywne bodźce. A po drugie nie wiadomo, jakie się przestrzenie otwierają – zaczęła Anna Popek.
– Ja jestem absolutnie przeciw temu. To jest absurdalne przebierać się za kogoś, chodzić po domach i prosić o cukierka albo o psikus. To jest czas, aby iść się modlić i pomyśleć o przemijaniu – dodała prezenterka.
Następnie 56-latka podkreśliła, że dla niej dużo ważniejsze są pierwsze dni listopada, czyli uroczystość Wszystkich Świętych i Zaduszki. Wspomniała też, że w te dni warto poddać się refleksji, tym bardziej, iż w codziennym biegu nie poświęcamy na to zbyt wiele czasu. – Za mało o tym myślimy na co dzień. Jak jest taka okazja, jak pierwszy czy drugi listopada, to trzeba po prostu pomyśleć, bo naprawdę życie jest tak krótkie. Nie wolno marnować takich okazji, żeby poddać się refleksji — stwierdziła.