Agata Młynarska usłyszała przytłaczającą diagnozę. „Okazało się, że mam guza”

Dodano:
Agata Młynarska Źródło: Newspix.pl / Konrad Koczywąs / FOTONEWS
Agata Młynarska w najnowszym wywiadzie opowiedziała o swoich kłopotach ze zdrowiem. Okazało się, że podczas rutynowego badania wykryto u niej guza.

Październik od 1985 roku uznawany jest na całym świecie za Miesiąc Świadomości Raka Piersi. W tym szczególnym okresie w mediach częściej podejmowane są tematy związane z profilaktyką, diagnostyką oraz nowoczesnym leczeniem nowotworów piersi. W związku z tym nagłośniono teraz kampanię „Nie gadaj, tylko się zbadaj!”, na czele której stanęła Agata Młynarska. Wszystko przez wzgląd na jej osobisty dramat zdrowotny.

Agata Młynarska o guzie

Agata Młynarska nie ukrywa swoich problemów ze zdrowiem. Wiadomo, że dziennikarka zmaga się m.in. z chorobą Leśniowskiego-Crohna, czyli nieswoistym zapaleniem jelit oraz fibromialgią, czyli przewlekłą, niezapalną chorobą reumatyczną tkanek miękkich. Jest przyzwyczajona do częstych wizyt u lekarzy, jednak wyznała, że skupiając się na swoich schorzeniach uśpiła swoją czujność i zaniedbała profilaktykę badań w kierunku raka piersi.

– Kiedy postawiono już u mnie diagnozę i usłyszałam, na co jestem chora, to inne badania diagnostyczne zostały odsunięte przeze mnie na bok, ponieważ miałam poczucie, że skoro już jestem pod opieką lekarzy i wszyscy się skupiają na moim głównym problemie, jakim są choroby autoimmunologiczne, to pozostałe problemy na pewno nie są istotne albo ich po prostu nie ma. I właśnie w tym natłoku spraw, w leczeniu mojej bardzo trudnej, obciążającej mnie choroby, odłożyłam na bok diagnostykę raka piersi – wyznała w rozmowie z agencją Newseria Lifestyle.

Kiedy w końcu wykonała badania, usłyszała przerażającą diagnozę. Okazało się, że lekarze wykryli u dziennikarki guz we wczesnym etapie rozwoju choroby. – Przy okazji badań przesiewowych dotyczących przyznania mi możliwości leczenia biologicznego musiałam odbyć badania ginekologiczne i wtedy okazało się, że coś tam się we mnie gotuje. Na szczęście po biopsji, po dokładniejszych badaniach, okazało się, że owszem, mam guza, ale nie jest to guz złośliwy – mówiła.

– Pierwsza myśl jest zawsze taka, że człowiek czuje się zagubiony. U mnie nie strach, nie lęk, nie przerażenie pojawiły się jako pierwsze, tylko totalne zagubienie i znak zapytania, co mam zrobić, żeby być skuteczną w działaniu, to była pierwsza myśl. Natomiast potem oczywiście strach i lęk są naturalne, towarzyszą nam za każdym razem, ale ten ogrom informacji jest przytłaczający. Z czasem ja musiałam się nauczyć swojej choroby – kontynuowała.

Dziennikarka w wywiadzie zapelowała do kobiet, by nie zwlekały i na bieżąco wykonywały badania. – Ja jestem najlepszym przykładem pacjentki, u której szybka diagnoza dała znakomite efekty. Ponieważ wcześnie postawiona diagnoza jest zupełnie inną szansą na to, żeby zderzyć się z całym leczeniem, które jest bardzo trudne, wyczerpujące, ale może być nadzieją na to, że nasze życie jeszcze chwilę potrwa – dodała Agata Młynarska w rozmowie z agencją Newseria Lifestyle.

Źródło: WPROST.pl / Newseria Lifestyle
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...