Melania Trump o swoich nagich zdjęciach. „Czy nie potrafimy już docenić piękna ludzkiego ciała?”
Jak powszechnie wiadomo, Donald Trump jest w trakcie intensywnej kampanii prezydenckiej, podczas której ostro walczy o stołek najważniejszego człowieka w Stanach Zjednoczonych. Choć bardzo zależy mu na wygranej, tym razem jego wysiłków w wielkim stopniu nie wspiera Melania Trump. Małżonka polityka jest obecnie skupiona na promocji swojej książki, która na rynku ukaże się już 1 października. W mediach właśnie pojawił się jej fragment.
Melania Trump komentuje swoje nagie zdjęcia
Kiedy Donald Trump był prezydentem USA, Melania Trump uczestniczyła z nim w licznych międzynarodowych wyjazdach i wypełniała obowązki pierwszej damy. Gdyby tym razem biznesmenowi udało się znów wygrać, podobno sprawa ma wyglądać zupełnie inaczej. Jak podał „PageSix”: „Zawarli umowę, że jeśli mu się uda, nie będzie musiała pełnić obowiązków pierwszej damy 24 godziny na dobę, siedem dni w tygodniu. (...) Jest praktyczną matką i już planuje spędzać część każdego miesiąca — i potencjalnie każdego tygodnia — w Nowym Jorku ze swoim synem”.
W ich małżeństwie podobno nie dzieje się najlepiej, o czym miał świadczyć chociażby jej udział w niedawnym wiecu Donalda Trumpa. Ekspert od mowy ciała tłumaczył w rozmowie z „Plotkiem”: „Szybkie przemieszczanie się, unikanie kontaktu wzrokowego z mężem, udawanie miłości, pocałunków, sztuczna twarda gestykulacja, oddalanie się od siebie bioder, zamknięte ramiona, pochylona głowa u Melanii – to wszystko świadczyło o tym, że gra swoją rolę i gra ją bardzo niechętnie”. Mimo wszystko, na swój sposób, Melania postanowiła wesprzeć męża.
Otóż wiadomo, że w poprzednich latach niezwykle krytykowano fakt, że kiedy Melania pracowała jeszcze jako modelka, to zdarzało jej się pozować do nagich sesji zdjęciowych. Jednymi z najgłośniejszych fotografii były te autorstwa Alexandre Alé de Basseville’a, które powstały niedługo po jej przeprowadzce do Stanów Zjednoczonych. Teraz 54-latka postanowiła odnieść się do medialnych zarzutów dotyczących tych ujęć w opublikowanym w mediach społecznościowych fragmencie książki. Pragnie ukrócić hejt, jaki na nią spływa.
„Dlaczego z dumą opowiadam się za swoją pracą jako naga modelka? Bardziej palącym pytaniem jest, dlaczego media postanowiły skrytykować moją celebrację ludzkiego ciała w sesji zdjęciowej. Czy nie potrafimy już docenić piękna ludzkiego ciała? Przez całą historię mistrzowie sztuki czcili ludzką sylwetkę, wywołując głębokie emocje i podziw. Powinniśmy szanować nasze ciała i przyjąć ponadczasową tradycję używania sztuki jako potężnego środka ekspresji” – apeluje Melania Trump we fragmencie książki.
Jej post podzielił internautów. Z jednej strony w komentarzach czytamy: „Zazdroszczą Ci urody, rozumu i dobroci”, „Media były wobec ciebie takie niesprawiedliwe”, „Osądzają Cię, bo jesteś piękna i niesamowicie zazdroszczą Ci tego, kogo poślubiłaś” oraz „I tak byłaś najbardziej elegancką pierwszą damą”.
Inni natomiast pisali: „To hipokryzja. Drag queens seksualizują dzieci, ale naga kobieta ma promać sztukę?”, „Modeling nago nie jest ważny, za to wspieranie politycznych ambicji męża jest moralnie odpychające”, „Zamiast publikować filmiki próbujące usprawiedliwić grzech, powinnaś publikować posty napominające ludzi do nawrócenia”, „Zrobiłaś to dla pieniędzy, nie dla sztuki” czy „Tylko konserwatystom, którzy głosują na twojego męża, przeszkadza to, czy kobiety są ubrane czy nieubrane”.