Marianna Schreiber wystąpiła w TV Republika. „Przyszła pani prezydent”
O Mariannie Schreiber zaczęło być głośno już kilka lat temu, jednak największe zainteresowanie zaczęła wzbudzać w ciągu ostatnich kilku miesięcy. Po tym, jak rozstała się z mężem, głośno było o jej kontrowersyjnych wpisach czy fotografiach, a także licznych wywiadach. Teraz udzieliła kolejnego z nich i to w TV Republika.
Marianna Schreiber w Republice
Marianna Schreiber swoją karierę zaczęła od udziału w „Top Model”. Później założyła własną partię polityczną, walczyła na galach Clout MMA, a nawet poszła do wojska. W piątkowy poranek 6 września Marianna Schreiber w śniadaniówce TV Republika opowiedziała z kolei o swoich dalszych planach. Prowadząca tego dnia format Anna Popek nazwała ją nawet „przyszłą panią prezydent”, przy okazji pytając, czy celebrytka naprawdę zamierza rozpocząć kampanię prezydencką.
– Nie jest wykluczone, że będę się angażowała w takie sprawy – zdradziła Marianna Schreiber, dodając, że wie, iż problemem może być jej wiek. Prezydentem RP może bowiem zostać obywatel (lub obywatelka) Polski, który najpóźniej w dniu wyborów ma ukończone 35 lat i korzysta z pełni praw wyborczych do Sejmu.
– Uważam, że skoro osiemnastolatek musi płacić podatki i ma różne obowiązki w świetle prawa, to dlaczego nie ma mieć tych samych praw i w wieku 30 lat nie starować na prezydenta? Przecież to obywatele wybierają. Tak samo jest z dostaniem się do Sejmu czy do Senatu. Tak mi się wydaje, że skoro mamy te same obowiązki, to powinniśmy mieć te same prawa – stwierdziła 31-latka.
Kiedy gospodarze „Wstajemy!” dopytali Mariannę Schreiber, dlaczego chce wrócić do polityki, ta odparła, że nie chodzi o pieniądze ani popularność, a o spełnianie potrzeb ludzi. Wtedy wspomniała także o swoim mężu i jego zarobkach. – Polityka, tak jak widzę po swojej bliskiej osobie, to nie jest dochodowe. I jeśli ktoś idzie do polityki dla pieniędzy, to raczej się pomylił – oceniła.
To jednak nie wszystko. W trakcie programu celebrytkę zapytano także o... udział w walkach Clout MMA, a także zamieszczanie zdjęć na stronie kojarzonej głównie z treściami dla dorosłych i pornografią. Wówczas 31-latka stanowczo powiedziała, że „nie angażuje się w Only Fans”, choć wiele osób twierdzi, że jest inaczej. — Nie mam w planach zakładania niebieskiej strony, rozumiem, że wielu internautów o tym pisze, dementujemy nie mam Only Fansa, nie mam niebieskiej strony, nie planuję tego mieć — mówiła, następnie wyjaśniając Annie Popek, na czym polegają jej walki.
– Nie patrzeć się w chmury, tylko się bić, ale przede wszystkim dobrze się przygotować: mentalnie i fizycznie. Myślę, że to jest fajna okazja dla osób, które nie odnalazły jeszcze swojej drogi w życiu. Nie oszukujmy się. (...) Nie będę tutaj kłamała, że fajnie, jest to sport. Ja w ogóle całe życie trenowałam piłkę nożną, więc dla mnie to było coś nowego. A ja to lubię. Mój trener twierdzi, że mimo różnych perypetii, tak jakby ja mam do tego talent – dodała.