Prezenter dostał ataku paniki podczas programu na żywo. „To się dzieje”
Statystyki pokazują, że w dzisiejszych czasach ataki paniki obok depresji należą do najczęściej występujących zaburzeń emocjonalnych. Według badań, dotykają one około 9 proc. społeczeństwa. Choć występują dwukrotnie częściej u kobiet niż u mężczyzn, to ostatnio na wizji musiał się z tym borykać znany prezenter. Jego zachowanie zaskoczyło widzów.
Atak paniki na antenie
Bardzo silne, nieuzasadnione lęki, którym często towarzyszy uczucie duszności, łomotanie serca, zimny pot, ból głowy lub brzucha, a także zawroty głowy, bardzo utrudniają normalne funkcjonowanie w społeczeństwie. Dla osób, które przeżywają ataki paniki, są one tak dużym szokiem, że chociaż trwają krótko, mogą wywołać nieustającą obawę i strach przed nawrotem. Przez to, że pojawiają się nagle i bez żadnego wyraźnego powodu, nie sposób ich przewidzieć. Przekonał się niedawno o tym znany dziennikarz.
Nate Bynes jest popularnym w Australii prezenterem pogody, który wcześniej przez 12 lat służył w australijskiej marynarce wojennej. Od dłuższego czasu prowadzi prognozę pogody dla stacji ABC News w jednym z programów śniadaniowych. Mimo doświadczenia, nie ukrywa, że praca przed kamerą nadal bywa dla niego trudna i stresująca. Mężczyzna doznaje bowiem ataków paniki. O swoich problemach opowiedział publicznie już w 2022 roku – wtedy na stronie jego pracodawcy pojawił się tekst, w którym opisał napady lęku, które mu towarzyszą. Ujawnił, że w napływie większego stresu zaczyna odczuwać zawroty głowy, duszności i kołatanie serca.
„To jest przerażające i całkowicie odmieniło moje postrzeganie zdrowia psychicznego” – opisał swoją przypadłość Nate Bynes.
Wiadomo, że prezenter szukał pomocy u specjalisty, lecz nadal zdarzają mu się ataki – wie już jednak, jak ma sobie z nimi radzić. Twierdził: „Mówienie o moim lęku i szukanie leczenia oznacza, że jest to coś, z czym mogę żyć i sobie z tym radzić”. Zaprezentował to w jednym z najnowszych wydań programu „News Breakfast”. Otóż widzowie widzieli go wówczas, jak stal przed kamerą, gotowy, by przedstawiać prognozę pogody. W trakcie Nate Bynes nagle zaczął nerwowo się poruszać i pocierać ręce. Wówczas momentalnie przekazał głos swojej koleżance, gdyż wiedział, co za moment nadejdzie.
– Potrzebuję chwili przerwy. Niektórzy z was mogą wiedzieć, że od czasu do czasu doświadczam ataków paniki i właściwie to się dzieje w tym momencie – powiedział Bynes i przekazał głos koleżance ze śniadaniówki.
Po ataku paniki na wizji Byrne wrócił do programu i powiedział: „Przepraszam, jeśli kogoś trochę wystraszyłem”. W sieci pojawiło się później mnóstwo wspierających komentarzy, a wiele osób pochwaliło prezentera za jego otwartość.