Szefowa „Pytania na Śniadanie” dodała serię obraźliwych wpisów. Po jakimś czasie zniknęły z sieci
Kinga Dobrzyńska w styczniu 2024 roku, po zmianie władz w Telewizji Polskiej, została szefową „Pytania na Śniadanie”. Z TVP była ona związana od wielu lat – pracę w stacji zaczęła w 1993 roku – najpierw była w programie „Ciuchcia”, potem z przerwami pracowała jako wydawca TVP Info, aż do kwietnia 2016 roku. Była reżyserką programów takich jak „Bake off – Ale ciacho!”, „Małe wielkie marzenia” czy „Poszukiwacze historii”.
Po objęciu stanowiska szefowej śniadaniówki Dobrzyńska zwolniła z niej wszystkich gospodarzy. Pracę stracili między innymi Anna Popek, Robert Rozmus, Ida Nowakowska, Małgorzata Opczowska, Małgorzata Tomaszwska, Aleksander Sikora, Tomasz Kammel i Izabella Krzan. Teraz „Pytanie na Śniadanie” prowadzą Joanna Górska i Robert Stockinger, Klaudia Carlos i Robert El Gendy, Beata Tadla i Tomasz Tylicki, Katarzyna Pakosińska i Piotr Wojdyło oraz Katarzyna Dobwor i Filip Antonowicz.
Chociaż „Pytanie na Śniadanie” po zmianach wciąż jest jednym z najpopularniejszych i najchętniej wybieranych programów śniadaniowych w Polsce, jednocześnie masowo topnieje jego widownia. Nie ustają także narzekania widzów „starego TVP”, którzy w postach na profilu programu na Facebooku, dają wyraz swojemu niezadowoleniu.
Szefowa „Pytania na Śniadanie” obraża w komentarzach poprzednich prowadzących
Ostatnio moderatorzy strony „Pytania na Śniadanie” przedstawiali bliżej prowadzących show. Pod postem dotyczącym Roberta Stockingera pojawił się wpis: „Najgorsza para prowadzących. Przestałam oglądać pnś po pierwszych 10 minutach. Beznamiętnie i bardzo nudnie prowadzony program”.
Kobieta o nicku „Ela”, która jest też „liderem wśród fanów” na stronie „PnŚ”, doczekała się odpowiedzi samej Kingi Dobrzyńskiej. „Proszę przełączyć na Republikę!” – napisała szefowa „Pytania na Śniadanie”. Innej internautce, która stwierdziła we wpisie, że nie ogląda programu, Dobrzyńska odpisała: „To jeszcze nie PISZ! I będzie komplet”.
Później szefowa śniadaniówki TVP dodała nieco dłuższy wpis. „(...) Jak jednak musi smutne być życie tej Pani, aby otworzyć komputer, włączyć telefon, komentować, pisać o czymś, czego się nie ogląda, nie lubi... Tyle różnch programów, filmów, książek, parków, rowerów, wystaw, sklepów, ogrodów, że musi pisać »nie ogladamy« i bardzo dobrze, że nie oglądacie! Widocznie poziom dzisiejszego pytania za trudny! Nie ma durnych tancerek i nadętych chłopczyków przekonanych, że istnieje cud narodzin i trzeba udawać kogoś, kim się nie jest! Dobrego dnia” – stwierdziła.
Posty Kingi Dobrzyńskiej, z wyjątkiem tego pierwszego, dotyczącego Telewizji Republiki, zniknęły już z profilu „Pytania na Śniadanie”.