Tatiana Okupnik oceniła decyzje TVP. „Segregacji mamy ciąg dalszy”
Tatiana Okupnik sukcesywnie rozwijała swoją karierę od lat 90., lecz największą popularność zdobyła będąc członkinią zespołu Blue Cafe. Ich hity nuciły miliony Polaków, jednak w pewnym momencie wokalistka postanowiła postawić na karierę solową. Następnie pojawiła się w telewizji jako prowadząca show „Gwiazdy tańczą na lodzie”, jurorka „X Factor”, a także uczestniczka „Tańca z gwiazdami”. Po udziale w tanecznym programie usunęła się w cień, jednak teraz wraca w wielkim stylu i z nowym utworem zaprezentuje się podczas festiwalu w Opolu. Na fali tego wydarzenia udzieliła wywiadu i ujawniła, co myśli o sytuacji w TVP.
Tatiana Okupnik o podziale społeczeństwa
Przez wiele lat Tatiana Okupnik nie uczestniczyła w życiu publicznym, ponieważ skupiła się na życiu rodzinnym. Dwukrotnie została mamą i wiodła spokojne życie z dala od blasku fleszy. W 2020 obwieściła, że musiała się zmierzyć z depresją poporodową, co zmartwiło jej fanów. Wydaje się jednak, że wokalistka już odzyskała motywację, siłę i energię, ponieważ wraz z piosenką „Wracam” pokaże się podczas koncertu premier 61. Krajowego Festiwalu Polskiej Piosenki w Opolu.
Według wielu osób, Tatiana Okupnik jest jedną z faworytek do wygrania tegorocznego konkursu „Premier”. Nie byłaby to jej pierwsza nagroda w tej kategorii, gdyż w 2003 roku otrzymała z Blue Cafe statuetkę w tym samym konkursie za utwór „Do nieba, do piekła”. Teraz, w związku ze zbliżającym się wydarzeniem TVP, udzieliła wywiadu. W trakcie rozmowy z „Plotkiem” została zapytana o to, czy identyfikuje się z hasłem tegorocznego festiwalu, czyli „Znów łączy”. Okazało się, że wokalistka wciąż widzi podziały.
– Wydaje mi się, że tych segregacji mamy ciąg dalszy. Upłynąć jeszcze musi dużo wody, żeby to wszystko się – takie mam wrażenie – unormowało. Ale to nie chodzi tylko o scenę muzyczną. Cały czas jesteśmy takim krajem, który jest podzielony. I wydaje mi się, że w takim kontakcie człowiek–człowiek tego tak bardzo się nie czuje, ale w mediach to czujemy – zaczęła wokalistka.
– Czujemy to w komentarzach, w takim nastawieniu do drugiego człowieka: „Aha, jeśli ty masz takie poglądy, to ty jesteś taki, śmaki i owaki”. Mi się wydaje, że jeszcze mamy parę lekcji do przerobienia. Podobnie jest z tym dzieleniem artystów na tych, którzy brali w czymś udział, czy tych którzy nie brali. Myślę, że musi parę rzek przepłynąć w stronę morza, żeby to się uspokoiło – dodała Tatiana Okupnik, odnosząc się do faktu, że w tym roku na festiwal nie zostali zaproszeni ulubieńcy Jacka Kurskiego.