„Dają sobie wyprać mózgi”. Satyryk w TV Republika tak mówił o Polakach
Jak Pietrzak kiedyś znany był z tego, że stworzył Kabaret Hybrydy, a potem Kabaret Pod Egidą, jednak od kilku lat o satyryku jest głośno głównie w kontekście jego kontrowersyjnych wypowiedzi. Za rządów Prawa i Sprawiedliwości 87-latek prowadził kilka programów na antenie Telewizji Polskiej i był także stałym komentatorem wydarzeń społeczno-politycznych na antenie TVP. Teraz, po zmianie władzy publicznego nadawcy, Pietrzak częściej pojawia się w TV Republika.
Podobnie było w środę 16 maja. Jan Pietrzak był gościem Michała Rachonia, który również jeszcze do grudnia pracował w TVP. Tam wypowiadał się na temat katastrofy smoleńskiej oraz pomnika, upamiętniającego jej ofiary, który może zniknąć z Warszawy.
Jan Pietrzak dał popis w TV Republika. „Ludzie dają sobie wyprać mózgi”
Jan Pietrzak był członkiem komisji, która wybierała projekt Pomniku Ofiar Tragedii Smoleńskiej 2010 roku. Naturalnie więc satyryk broni projektu i oburza się na myśl przeniesienia go z dotychczasowego miejsca. Przy okazji zaatakował wszystkich, którzy – w jego opinii – patrzą na katastrofę smoleńską przez pryzmat „rosyjskich ustaleń”.
– To jest przerażające, że tylu Polaków wierzy w wersję moskiewską. (...) Jakie to jest żenujące dla mnie. Jaki to wstyd, że tylu Polaków może wierzyć w takie brednie moskiewskie, w ten raport Anodiny, całe to „bractwo pancernej brzozy” – mówił w TV Republika. – Przecież to jest skandal, że tak sobie ludzie dają wyprać mózgi i wierzą w to, co im Moskwa wbija – denerwował się.
Pomysł przeniesienia pomnika satyryk nazwał „prymitywnymi, prostackimi zabiegami”. – To jest tak okropne, że w najważniejszych polskich sprawach nie może być cienia porozumienia z tymi ludźmi, którzy się tak zaprzedali Moskwie – powiedział.