Daniel Olbrychski o Janie Pawłe II. „Musiał poruszyć się w grobie”
Nie ma wątpliwości, że Daniel Olbrychski jest uważany za jednego z najzdolniejszych i najbardziej szanowanych polskich artystów. 79-letni aktor w swojej karierze zagrał wiele zapadających w pamięć postaci. Dzięki swojemu talentowi, miał okazję poznać wiele poważanych Polaków, w tym m.in. Jana Pawła II. Teraz gwiazdor w najnowszej rozmowie stwierdził, że dobrze, iż papież nie doczekał obecnych czasów.
Daniel Olbrychski o Janie Pawle II i Andrzeju Dudzie
Daniel Olbrychski w ostatnich latach rzadziej udziela wywiadów, jednak teraz zrobił wyjątek i porozmawiał z Magdaleną Rigamonti dla „Onetu”. Aktor zdobył się na szczerość i wiele miejsca poświęcił polskiemu Kościołowi, a także temu, w jakiej kondycji obecnie się znajduje. Stwierdził, że w czasach PRL-u „Kościołowi trudno było cokolwiek zarzucić”, teraz natomiast „za taki Kościół się wstydzi”.
– Szkodzi Polsce i samemu sobie, co też jest bolesne. Związek Kościoła z tzw. tronem, z absolutnym złem, jakim w Polsce były ośmioletnie rządy PiS-u, wyrządził ogromną szkodę. Nie tylko wierzącym i niewierzącym obywatelom polskim, ale samemu Kościołowi. (...) Podlizywanie się, te tańce w Toruniu z ojcem Rydzykiem. Dla mnie to haniebne. To są jedne z najczarniejszych momentów Kościoła polskiego w długiej i pięknej historii. Dali się w jakiś sposób nie tylko politycznie obłaskawić i przekupić – powiedział Daniel Olbrychski.
Co więcej, aktor znany z wielu filmów Andrzeja Wajdy stwierdził w wywiadzie, że to dobrze, iż Jan Paweł II nie dożył obecnych czasów. – Wydaje mi się, że dobrze, że Jan Paweł II nie doczekał konfrontacji z dzisiejszym czasem i z tym, co się dzieje w Kościele polskim i z tym, co na świecie. Na pewno musiałby się w grobie poruszyć po tym, co papież Franciszek mówił na temat Ukrainy. Jest scena w „Kordianie”, kiedy papież mówi Kordianowi: „Niech się Polaki modlą, czczą cara i wierzą”. Przecież to dokładnie z ust wyjęte. Przecież to jakby Franciszek wyjął z ust papieża ze Słowackiego – mówił.
– Przypuszczam, że nas takich, jakimi byliśmy politycznie przez ostatnie osiem lat, Unia — za którą optował nasz papież — by nie chciała. My w tych ostatnich ośmiu latach haniebnych do żadnej Unii i do NATO nie bylibyśmy przyjęci. Nie wiem, co się w tej chwili z tym Kościołem stanie. Kościół polski może uratować jego absolutny rozdział od państwa – kontynuował.
Legendarny aktor w rozmowie wspomniał także o Andrzeju Dudzie, ujawniając, kiedy stracił do niego szacunek. Nawiązał do kampanii prezydenckiej z 2015 roku, kiedy kandydat PiS był oburzony przeprosinami ówczesnego prezydenta Bronisława Komorowskiego za pogrom Żydów w Jedwabnem w 1941 roku. Duda zarzucał wtedy prezydentowi brak patriotyzmu i „niszczenie rzeczywistej pamięci historycznej”.
– Człowiek, który coś takiego wypowiedział, nie zasługuje na podanie mu ręki. Na szczęście nigdy nie byłem zapraszany do Pałacu Prezydenckiego – skwitował.