Małgorzata Szumowska zdradziła kulisy znajomości z Meryl Streep. „Poszłyśmy na balkon i jarałyśmy”
Meryl Streep jest uznawana za jedną z najzdolniejszych i najbardziej lubianych aktorek Hollywood. Gwiazda w swojej dotychczasowej karierze doczekała się aż 21 nominacji do Oscara, w tym trzech statuetek za role w filmach „Sprawa Kramerów”, „Wybór Zofii” oraz „Żelazna Dama”. W 2016 roku okazję do tego, by poznać artystkę miała Małgorzata Szumowska. Stało się to podczas festiwalu Berlinale, ponieważ obie zasiadały wówczas w jury. Teraz reżyserka ujawniła szczegóły tej znajomości.
Małgorzata Szumowska o Meryl Streep
W poniedziałkowy wieczór 8 kwietnia Małgorzata Szumowska byłą gościem Kuby Wojewódzkiego i Piotra Kędzierskiego w podcaście „WojewódzkiKędzierski” na antenie „Onetu”. W trakcie rozmowy reżyserka poruszyła temat znajomości z Meryl Streep. – Spędziłyśmy razem dwa tygodnie, dzień w dzień, i że tak powiem, wiało nas ku sobie – zdradziła.
Reżyserka kontynuowała swoją opowieść o kultowej aktorce, wspominając niezwykle stresujący moment, która przydarzył im się tuż przed startem Festiwalu Filmowego w Berlinie. – Pamiętam taką sytuację z nią, która była niesłychana – zaczęła Małgorzata Szumowska. – Jechałyśmy razem jednym autem na czerwony dywan, na otwarcie Berlinale i mnie usadzili koło niej. Ja prawie dostałam zawału w tym aucie. Zaczęło mi tak serce bić, gdy zobaczyłam ścianę paparazzich. Ja czegoś takiego nigdy nie widziałam. Meryl wyczuła, że ja jestem strasznie zdenerwowana i chwyciła mnie za rękę – wspominała.
– Myśmy wyszły na ten czerwony dywan – cały czas trzymała mnie za rękę – mnie serce cały czas waliło, a kiedy zeszłyśmy z tego dywanu, ona mówi: „Boże, jestem tak strasznie zdenerwowana. Czy masz papierosa?”. A ja mówię: „Mam!”. Poszłyśmy na balkon i z Meryl jarałyśmy – zdradziła Małgorzata Szumowska.
W dalszej części wywiadu Kuba Wojewódzki próbował nieco więcej dowiedzieć się o Meryl Streep. – Czy to jest równa kobieta? Chciałbym, żeby to była taka kobieta, jaką ją sobie w głowie wyobrażam – pytał. – No to mówię ci, że taka jest, na ile ją znam. Oczywiście każdy może mieć jakieś wady, ale tego nie uzewnętrznia, do osób z którymi przebywa – podsumowała Małgorzata Szumowska.