Wojciech Chmielarz dla „Wprost”: Jedyną rzeczą, jaką potrafię robić, jest pisanie książek
Trwają prace nad ekranizacją powieści Wojciecha Chmielarza „Prosta sprawa”. Autor tworzył ją podczas pandemii i przyznał, że nie marzył nawet o wydaniu jej w formie książki.
„Prosta sprawa” to historia bezimiennego bohatera, który wyrusza w podróż, żeby odnaleźć człowieka, który wiele lat temu, całkowicie bezinteresownie pożyczył mu pieniądze. Kiedy okazuje się, że ów człowiek, wmieszany w rozgrywki z lokalną mafią, sam teraz potrzebuje pomocy, bezimienny podejmuje jedyną moralnie słuszną decyzję. Stanie po jego stronie, wywołując tym samym ciąg dramatycznych zdarzeń. Od teraz będzie walczył o życie – i to nie tylko swoje – z gangsterami jeleniogórskiego półświatka. Z pozoru prosta sprawa szybko obróci się w brawurowe kino akcji z opowieścią o zasadach, które nigdy się nie dewaluują.
Aleksandra Krawczyk „Wprost”: To chyba nie jest twoja pierwsza wizyta na planie ekranizacji twojej książki?
Wojciech Chmielarz: To prawda, nie jest, ale to dopiero trzeci raz więc to nie tak, że to moje częste zajęcie i wizyta jest rutynowa. Poza tym za każdym razem jest w tym coś ekscytującego.
Twórców nie stresuje twoja obecność? Czujesz się tutaj chciany?
Czuję się bardzo chciany, ale może dlatego, że nie jestem problematyczny w stosunku do ekipy filmowej. Na planach ekranizacji moich książek wyznaję zasadę, że to reżyser ma rację, a ja powinienem zaufać. Jeśli to są utalentowani ludzie, którzy chcą na podstawie mojej książki zrobić serial i mają do tego warsztat, to nie zamierzam tłumaczyć im, jak powinni się tym zająć. Nie znam się na grze aktorskiej, reżyserowaniu czy montowaniu więc nie będę tłumaczyć ludziom, jak mają to robić. Tak naprawdę ja tutaj sobie tylko przychodzę popatrzeć z boku. W skrócie: mam do ekipy ogromne zaufanie.
Rozmawiamy na planie serialu, czyli w okolicach Jeleniej Góry, gdzie toczy się akcja serialu „Prosta sprawa”. Mógłbyś mi opowiedzieć o tych miejscach, które są punktami stycznymi fabuły?
Jesteśmy w Jeleniej Górze, gdzie toczy się akcja mojej książki i gdzie ekipa filmowa łącznie spędzi dwa miesiące, bardzo intensywnie pracując. W serialu zobaczymy m. in. Kowary, dworzec w Jeleniej Górze, skałki, ale przede wszystkim naprawdę masę pięknych widoków. Sądzę, że właśnie dlatego Cyprian Olencki zgodził się to reżyserować i w ogóle zainteresował się tym projektem.