Marcin ze „Ślubu od pierwszego wejrzenia” o rozwodzie z Kingą. Padły mocne słowa
Marcin i Kinga z programu „Ślub od pierwszego wejrzenia” to para, która od początku wywoływała wiele emocji wśród widzów. Już od pierwszych chwil eksperymentu dobrani małżonkowie nie byli w stanie znaleźć wspólnego języka. Co więcej, widać było, że uczestniczka nie spodobała się panu młodemu. – Tak mówię „no kurczę, fajna dziewczyna”, ale szczerze mówiąc nie miałem takiego „WOW” – mówił przed kamerami tuż po pierwszym spotkaniu z żoną. Jak wyglądają teraz ich relacje?
Czy Kinga i Marcin ze „Ślubu od pierwszego wejrzenia 9” zostali w małżeństwie?
Wiele osób domyślało się, że ich małżeństwo może zakończyć się rozwodem, choć koniec eksperymentu dawał nadzieje na nowe otwarcie w związku. W dniu wielkiego finału jednak Marcin stanowczo ogłosił decyzję o rozstaniu, mimo tego, że Kinga widziała potencjał w owej relacji. W końcu dziewczyna ujawniła, że doszło między nimi do zbliżenia, a ona została po prostu wykorzystana.
Finalnie każde z nich poszło w swoją stronę, nie kryjąc żalu do drugiej osoby. Marcin twierdził, że w ostatnim odcinku „Ślubu od pierwszego wejrzenia” ekspertki niesłusznie zarzuciły mu niedojrzałość i stanęły po stronie Kingi. Teraz mężczyzna w wywiadzie dla „Dzień Dobry TVN” zdradził, czy już rozwiódł się z kobietą.
Czy Marcin rozwiódł się z Kingą?
Choć w trakcie trwania programu uczestnicy nie mogą udzielać wywiadów, po emisji finału małżonkowie mogą już udzielać się w mediach. Z tego względu Marcin Osuch porozmawiał z „Dzień Dobry TVN” i ujawnił, że wciąż czeka na rozwód. Farmaceuta zdradził też, że rzadko rozmawia z Kingą.
– Tak naprawdę przez bardzo długi czas nie mieliśmy ze sobą kontaktu. Wczoraj Kinga napisała do mnie wiadomość, czy wiem coś w sprawie rozwodu, czy dostałem już jakieś informacje. Odpisałem, że jeszcze nie mam informacji. Prosiła, że jak dostanę, to żeby jej napisać. Dwóm stronom zależy, żeby był rozwód jak najszybciej – powiedział Marcin.
W dalszej części wywiadu mężczyzna ujawnił, że obecnie z nikim się nie spotyka, bo „nie zamknął jeszcze poprzedniego rozdziału”. Stwierdził również, że dzięki udziałowi w show stał się bardziej cierpliwy. Kiedy odpowiadał na pytanie o to, czego dowiedział się o sobie, przy okazji wbił szpilę Kindze. – Dowiedziałem się tego, jakiej kobiety bym nigdy nie zaakceptował w swoim życiu, z jaką kobietą nie mógłbym tworzyć związku. Jakich zachowań nie jestem w stanie zaakceptować – dodał.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.