Martyna Wojciechowska uczciła urodziny swojego taty. „Żałował, że nie mam męża”

Dodano:
Martyna Wojciechowska ze swoim ojcem Źródło: Instagram / Martyna Wojciechowska
Martyna Wojciechowska opublikowała na Instagramie zdjęcia swojego taty z okazji jego urodzin. Przyznała, że wiele mu zawdzięcza.

Martyna Wojciechowska jest córką Joanny i Stanisława Wojciechowskich. Jej tata był przed laty kierowcą rajdowym i mechanikiem samochodowym. W sobotę 11 listopada na Instagramie podróżniczka uczciła swojego ojca, poświęcając mu post z okazji jego 89 urodzin.

„Tata bywał bardzo trudny, wymagający, sam nigdy nie odpoczywał, nie zwalniał i nigdy się nie poddawał. Z pewnością nauczył mnie, że niemożliwe nie istnieje” – napisała Wojciechowska. Przyznała, że dużą część dzieciństwa spędziła w warsztacie u swojego taty, słuchając opowieści o jego licznych szalonych przygodach, które rozbudziły jej głód doświadczeń.

„Zaraził mnie miłością do motoryzacji tak bardzo, że zostałam licencjonowaną kierowczynią rajdową i ukończyłam najtrudniejszy rajd na świecie, Dakar. Był inspiracją do stworzenia programu motoryzacyjnego AUTOMANIAK” – podkreśliła Wojciechowska.

Martyna Wojciechowska: Ojciec żałował, że nie mam męża, bo wtedy „ktoś by się mną zaopiekował”

Według tego, co pisze podróżniczka, jej ojciec marzył o córce, jednak wychowywał ją, jak syna. „A jednocześnie żałował, że nie gram na skrzypcach albo na pianinie, nie chodzę w sukienkach i nie mam męża, bo wtedy »ktoś by się mną zaopiekował«. Serio” – czytamy.

Wojciechowska zapewniła też dalej, że bez wątpienia jej ojciec, jest jej największym fanem. „Ma stosy kartonów z kasetami VHS i nagraniami moich występów w telewizji i zgromadzone wszystkie, nawet te najmniejsze wycinki gazet, w których pojawiła się jakakolwiek wzmianka na mój temat. Niestety każdy kto przychodzi do mojego domu rodzinnego musi obejrzeć tę kolekcję” – przyznała.

Do postu, poświęconemu swojemu ojcu, podróżniczka dorzuciła kilka zdjęć z nim. Na pierwszym jest noworodkiem, a ostatnie jest aktualne.

Źródło: WPROST.pl
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...