Wyjątkowy odcinek „M jak miłość”, produkcja pożegnała Emiliana Kamińskiego. Jak podobało się widzom?

Emilian Kamiński zmarł pod koniec 2022 roku. Aktor chorował na nowotwór płuc, ale mało kto o tym wiedział. Ukrywał swoją chorobę i głównie skupiał się na nowych projektach artystycznych.
Emilian Kamiński był nie tylko aktorem, ale także założycielem Fundacji Atut i Teatru Kamienica. 70-latek zostawił po sobie trójkę dzieci i żonę Justynę Sieńczyłło, a także ogromne grono oddanych bliskich przyjaciół.
„M jak miłość” pożegna Emiliana Kamińskiego
W ostatnim tygodniu sierpnia na antenę TVP wrócił serial „M jak miłość”, w którym Emilian Kamiński przez lata grał ojca Magdaleny Marszałek. Informacja o śmierci Wojtka Marszałka pojawiła się we wtorkowym odcinku.
Okoliczności były dramatyczne, bo w tym samym czasie o życie w szpitalu walczył Piotrek Zduński. Czuwały przy nim serialowa żona Kinga oraz jego matka Marysia. O odejściu Marszałka dowiedzieli się od telefonującej do nich Krysi. – Wojtek nie żyje – przekazała Arturowi jego żona, nie kryjąc przy tym łez.
Tuż po emisji odcinka widzowie mogli obejrzeć wspomnienie o aktorze. W taki sposób produkcja „M jak miłość” oddała hołd wieloletniemu przyjacielowi.
Ponad 700 komentarzy po pożegnaniu przez „M jak miłość” Emiliana Kamińskiego
Na profilu „M jak miłość” pojawił się także post dotyczący sceny, w której Kinga dowiaduje się o śmierci swojego ojczyma i ojca najlepszej przyjaciółki. „Na złe wiadomości zawsze jest za wcześnie” – czytamy nad zdjęciem zapłakanej Kingi, która szlocha w ramionach Artura i Marysi.
Fani także nie kryli wzruszenia. Pod wpisem zamieścili pod 700 komentarzy. Głównie przyznawali, że w oku zakręciła im się łza. „Wzruszający do łez odcinek”; „Popłakałam się”; „Poryczałam się”; „Piękny wzruszający odcinek” – pisali.