Edyta Bartosiewicz zwróciła uwagę Stanowskiemu. Zapomniał o jednej rzeczy
W niedzielę 30 lipca na profilu Edyty Bartosiewicz na Facebooku pojawiła się wiadomość, która mogła zaskoczyć wiele osób. Piosenkarka w krótkim wpisie zwróciła uwagę na materiał Krzysztofa Stanowskiego o karierze Natalii Janoszek. Zwróciła uwagę na niewłaściwe jej zdaniem zachowanie dziennikarza.
Edyta Bartosiewicz wbiła szpilę Stanowskiemu
„Zadzwonił właśnie znajomy i spytał, czy oglądałam najnowszy film znanego vlogera Krzysztofa Stanowskiego na YouTube. Podobno pojawiają się tam fragmenty mojej piosenki 'Skłamałam'. Chcąc nie chcąc weszłam na wskazany Kanał Sportowy i zaczęłam pobieżnie przeglądać prawie 3-godzinny materiał, demaskujący jakąś panią z showbizu” – pisała Bartosiewicz.
„Faktycznie, utwór pojawia się tam kilkakrotnie w krótkich odsłonach, będąc czymś w rodzaju muzycznego motywu, ilustrującego temat wodzącej media za nos celebrytki. Pan Krzysztof przyłożył się do roboty, to trzeba mu przyznać, zapomniał tylko zapytać mnie o zgodę” – zwróciła uwagę piosenkarka, dodając emoji z zamyśloną twarzą.
W komentarzach pod wpisem piosenkarki dominowały dwie narracje. Pierwsza, mocno krytyczna dla Stanowskiego, zwracająca uwagę na jego etykę dziennikarską i podwójne standardy. Druga, bardziej pozytywna, skupiała się na bagatelizowaniu sprawy i podkreślaniu wartości, jaką było przypomnienie starszej piosenki dużej liczbie widzów.
„Natalia Janoszek. The End”
Mimo sądowego zakazu Krzysztof Stanowski w piątek 28 lipca opublikował kolejny materiał na temat Natalii Janoszek, w którym zarzucił jej oszukiwanie swoich fanów. Produkcja nazwana „Natalia Janoszek. The End” trwa 2 godziny 45 minut. Dziennikarz Kanału Sportowego do demaskowania kariery Janoszek przyłożył się wyjątkowo. Jak przyznał, realizacja prawie 3-godzinnego odcinka poświęconego jej programu kosztowała od 70 do 80 tys. złotych. W ramach tych działań Stanowski udał się do Indii i spędził tam kilka dni, szukając śladów rzekomej sławy Polki w tym kraju.