Warnke o powodach rozstania ze Stramowskim. „Dziecko nas bardzo obciążyło”

Katarzyna Warnke udzieliła wywiadu kontrowersyjnemu podcasterowi Żurnaliście. Aktorka opowiedziała o powodach rozstania ze swoim mężem oraz ojcem jej dziecka. Dodała też, że ona sama nigdy szczególnie nie marzyła o rodzinie.
Katarzyna Warnke i Piotr Stramowski byli parą od 2012 roku. W 2016 roku wzięli ślub, a trzy lata później na świat przyszła ich córka Helena. Rozstali się w październiku 2022 roku – oboje wydali oświadczenie i rzadko odnosili się do tego wydarzenia. Mimo zawirowań życiowych dalej jednak zdarza im się spotkać na planie filmowym i nie mają z tym problemu.
Warnke opowiedziała o powodach rozstania ze Stramowskim
Teraz Katarzyna Warnke opowiedziała o kulisach rozwodu.
– Rozjechaliśmy się w budowaniu rodziny, dojrzałego związku. Myślę, że dziecko też nas obciążyło bardzo. My prowadziliśmy naprawdę bardzo śmieszne życie. Byliśmy w show biznesie taką hollywoodzką parą, co sobie totalnie wymyśliliśmy w polskich warunkach i to było mega. (...) Mieliśmy ścisłe grono przyjaciół, z którymi bawiliśmy się »setnie«, więc impreza, impreza, impreza, Piotrek siłownia, ja joga, detoks, impreza i tak... To życie było jedną wielką zabawą – powiedziała w podcaście.
Katarzyna Warnke przyznała, że nie marzyła o dziecku i rodzinie
Aktorka dodała, że celebrytów podzielił „skok w dojrzałe życie”. – Okazało się, że to nie dla nas – dodała. Szczerze podkreśliła, że rodzina nigdy nie była jej marzeniem, ale marzeniem Piotra Stramowskiego. Prowadzący zauważył jednak, że to ona poświęciła siebie i swoją karierę.
– No, a jak inaczej zajść w ciążę? Jak inaczej być w połogu? Nie ma wyjścia. Ktoś musi zarabiać. On niezmieniony w trakcie mojej ciąży i po ciąży, niekarmiący przecież. To on był predestynowany do tego, żeby zarabiać na dom, a ja byłam predestynowana do tego, żeby zajmować się dzieckiem i to maleńkie stworzenie nosić na rękach i nosić – możemy usłyszeć. Powiedziała też, że ze względu na wielką miłość do celebryty „jego marzenie stało się jej marzeniem”.
– Ja miałam takie coś, że: A bo ja wiem.... I tak w tym zostałam i zaszłam w ciążę. To była świadoma decyzja, wiedzieliśmy, co robimy, natomiast we mnie było: A bo ja wiem... – podsumowała.